Pół roku za nami!
Zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami, co trzy miesiące obiecałam Wam podsumowania kwartalne, aby poniekąd sobie zrobić robotę na koniec roku, gdzie będzie ogromny post kończący rok 2019, a poniekąd dla Was, abyście być może znaleźli coś, co mieliście przeczytać, ale zapomnieliście o tym (a o to wcale nie trudno).
W każdym razie zbierając zdjęcia do kolejnego postu z serii „Zatopiony Książkoholik” usiadłam do podsumowania, które dwa w większości jest już z mojego pobytu właśnie na statku. I widać różnicę w ilości przeczytanych książek. Co mnie niestety nie cieszy.
KWIECIEŃ
Ostatni miesiąc przed wejściem na statek chciałam przeczytać jak najwięcej zaległości papierowych, aby nie zalegać z nimi i nie męczyć tych książek na czytniku. Końcem końców wyszło mi 22 książki, co dało 8746 stron. Wynik przyzwoity.
MUST READ KWIETNIA: „Hate to Love You” - Tijan
To było do przewidzenia, że tak będzie wyglądać głosowanie. Znacie moją obsesję na punkcie Tijan. A książkę Alessandry Torre wiele z Was czytało i opinie także mieliście różne.
MAJ
Dziesiątego maja weszłam na statek w Gdyni i... stałam tam przez miesiąc w porcie. Wszyscy wiemy, jak maj wyglądał w tym roku (a raczej,jak nie wyglądał). I to zapewne przez ten deszcz w maju przeczytałam 19 książek, czyli 5795 stron. Jest różnica. Może niewielka, ale poczekajcie do czerwca.
MUST READ MAJA: „Pretty Reckless” - LJ Shen
GNIOT MAJA: brak
Tu miałam problem. Dużo książek, było naprawdę świetnych w maju. Chociażby „doyenne” od Anne Malcom, albo „PUNK 57”- Penelope Douglas. Jednak moja miłość do LJ Shen przemówiła w odpowiednim momencie i to właśnie „Pretty Reckless” jest książką, którą warto przeczytać.
A złych książek o dziwo w maju nie było. Zdarzyły się słabsze, ale żadna nie była tragiczna.
CZERWIEC
Pół roku za nami moi drodzy. W czerwcu przeczytałam 17 książek, czyli 5623 stron. Jak widać, co miesiąc to dwie mniej na liczniku, co jak pisałam nie podoba mi się ani trochę. Nie przedłużając.
MUST READ CZERWCA: „Malum: Evil part 2” - Amo Jones
GNIOT CZERWCA: „Share me” - K.Webster, Ker Dukey
Czy znaleźliście coś dla siebie, z tych trzech miesięcy? Ile książek przeczytaliście razem ze mną? Jakie są wasze wyniki? Mam nadzieję, że lepsze od moich. Chwalcie się w komentarzach! I oby kolejne trzy miesiące były bardziej owocne.