[Manga, też książka] „Odrodzona jako czarny charakter w grze otome” | NAMI HIDAKA & SATORU YAMAGUCHI (3-5)


Czy Catherine wybrnie z opresji?

Ostatnią grą, w jaką grałam i do jakiej byłaby możliwość przenieść mnie po śmierci to blizzardowski World of Warcraft. I okej, w sumie nie obraziłabym się, jakbym trafiła do Azeroth, ale tylko po stronie Przymierza.
Catherine Cales nie miała szczęścia trafić do gry, w której czułaby się bezpiecznie... ale hej. Przecież nie zawsze chodzi tylko o bezpieczeństwo, prawda?

FABUŁA

Catherine wpada w kolejne kłopoty, które szybko rozszerzają się nie tylko na nią, ale też na jej najlepszą przyjaciółkę Marię. W akademii zaczynają dziać się dziwne, niespotykane rzeczy i chwilowe opętania, po których ofiary nie wiedzą co robiły, a przede wszystkim dlaczego. Wszystko to Catherine widziała i zna ze świata gry, w którą niegdyś grała. Jednak nie pamięta rozwiązania całej historii, a kiedy jej przyjaciółka Maria przestaje pokazywać się w szkole, zaczyna podejrzewać że stało się coś bardzo złego i, że to ona winna jest całej sytuacji. Cales rozpoczyna akcję uratowania koleżanki, a prawda z jaką się spotka będzie zaskakująca i niebezpieczna.
Co więcej w Akademii szykuje się wystawne przyjęcie, na którym Catherine spotka z pozoru przyjazne osoby. Czy nasza bohaterka może czuć się bezpieczna?

OPINIA OGÓLNA

Kolejne tomiki „Odrodzonej jako czarny charakter w grze otome” to manga na tym samym poziomie, jaki poznaliśmy w dwóch pierwszych częściach. Co więcej, całości tej historii jest sześć, a goodreads powiedział mi, że wyszła też jakaś kolejna seria z przygodami Kate, ale nie ma jej jeszcze w Polsce. Zamierzam po nią sięgnąć, jeżeli wydawnictwo Waneko zdecyduje się wydać ją w naszym kraju.
Przy tych trzech tomikach, o których tutaj mowa bawiłam się wybitnie dobrze. Manga posiada lekką historię, nie trzeba się nie wiadomo jak skupiać, a przygody jakie przeżywa Catherine pokazują, że nawet z największych problemów dziewczyna potrafi wyjść, tylko potrzebuje trochę pomocy z zewnątrz. Swoją drogą ciekawi mnie jej życie prawdziwe (to poza grą), bo w końcu umarła, ale żyje i rozmawia ze swoją przyjaciółką z poprzedniego życia. Czy tak, jak głosi pełny tytuł każde zakończenie gry jest złe? Czy Catherine będzie potrafiła zmienić bieg fabuły i dowieść happy endu?
„Odrodzona jako czarny charakter w grze otome” to manga, którą czyta się z przyjemnością. Historia nie jest banalna, przysparza rozrywki i potrafi odstresować oraz rozśmieszyć. Jeżeli chcecie przeczytać mangę, która ma w sobie nuty fantastyki oraz jedno z Waszych marzeń to choć na chwilę przenieść się do gry, którą kochacie to opowieść Catherine Cales jest dla Was.

Opinia pierwszych dwóch tomów - LINK

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com