Briar U po raz czwarty.
Elle Kennedy ma książki, które są bardzo podobne do tych, pisanych przez Sarę Ney, której niestety w Polsce bardzo mało. Wydawnictwo Zysk i s-ka kończy cykl Briar U, „Wyzwaniem”, który jest czwartym tomem.
Studenckie życie Taylor było całkiem normalne, bez większych rewelacji. Pewnego razu dziewczyna wraz z koleżankami udała się na imprezę bractwa na kampusie. Imprezę, od której nie oczekiwała niczego specjalnego, ale aby dostać się do siostrzanego stowarzyszenia Kappa Chi musiała wziąć w niej udział. Dopóki awaria głośnika nie rozpoczęła gry w wyzwania.
Chcąc nie chcąc Taylor wzięła udział w tej rozgrywce. Wiedziała, że dostanie wyzwanie, które nie będzie jej się podobać, nie sądziła jednak, że to, co będzie miała do wykonania, okaże się być jej największą trudnością, a jednocześnie najlepszym co mogło ją spotkać.
Conor Edwards to przystojniak z akademickiej drużyny hokejowej. Jest jednym z najseksowniejszych chłopaków na drugim roku i zasadniczo znajduje się poza ligą Taylor.
Niemożliwością jest usidlić go przez Taylor, ale przecież wyzwanie to wyzwanie. Rzuconą rękawicę należy podjąć i choćby na końcu czekała porażka, trzeba spróbować.
Czy Tayor uwiedzie Edwardsa?
A może przypadkowa zabawa przerodzi się w prawdziwe uczucie?
„Wyzwanie” to moim zdaniem najlepsza książka z całej serii „Briar U”. Poprzednie części były okej, a to właśnie tutaj Elle Kennedy skradła moje serce całkowicie. Głównie za sprawą pomysłu na spotkanie bohaterów oraz samą ich kreację.
Taylor to typ dziewczyny kujonki bibliotekarki. Oczywiście nie mam tu na celu nikogo obrażać, bo dla mnie to określenie nie jest żadną ujmą. Wręcz przeciwnie. Dziewczyna jest normalną, niewyróżniającą się osobą, która dobrze się uczy. Jej pobyt na studiach dla niej samej miał być szansą na wyjście z tego bezpiecznego kokonu, stanie się przebojową, rozpoznawalną i po prostu znaną na uczelni. Kappa Chi poniekąd pozwoliło jej to osiągnąć, ale dopiero wyzwanie, jakie Taylor otrzymała sprawiło, że dziewczyna stała się prawdziwą pewną siebie diablicą.
Conor to typowy akademicki sportowiec. Chłopak ideał, będący czołowym hokeistą w zespole, a przy okazji przystojniakiem, którego każda chciałaby zatrzymać na dłużej przy sobie. Kiedy spotyka Taylor, dziewczyna zwraca jego uwagę, jednak Edwards nie daje tego po sobie poznać. Dopiero, gdy oboje zostają sami ich znajomość zaczyna nabierać prędkości, a Conor postanawia poznać Taylor dokładniej. Wyzwanie rzucone w grze, przestaje się liczyć.
Historia Conora i Taylor jest najsympatyczniejszą ze wszystkich części. Sam pomysł pierwszego kontaktu między bohaterami okazał się być naprawdę świetny. Do tego stopnia, że cieszyłam się czytając ten fragment, ale też i przy innych miałam uśmiech na twarzy.
Elle Kennedy też nie przesadziła przy kreacji bohaterów. Taylor nie jest szarą myszką, która boi się własnego cienia, a Conor nie jest chłopakiem z wybujałym ego, na które brakuje skali. Mają swoje wady i zalety, ale wszystko to jest bardzo dobrze zrównoważone i polubiłam zarówno Taylor, jak i Conora.
„Wyzwanie” to czwarty tom „Briar U”. Czwarty i najlepszy z całego cyklu. Jak już pisałam, Elle Kennedy właśnie tą pozycją kupiła mnie w zupełności. Idealna proporcja sportu i romansu, przy okazji też szczypta problemów i bohaterowie, którzy nie są perfekcyjni, jak to zazwyczaj bywa. Jeżeli jesteście fanami autorki to tutaj będziecie bardziej, niż zadowoleni, zaś jeżeli jeszcze nie poznaliście Elle Kennedy, to zasadniczo „Wyzwanie” możecie przeczytać jako pierwszą książkę napisaną przez Kennedy. Niby jest to seria, ale tak naprawdę każda z pozycji opowiada o znajomości innych osób, a znajomi są jedynie tłem, także bez problemu będziecie mogli się odnaleźć w każdej z tych lektur, nie znając poprzednich.