[Manga, też książka] „Ballad x Opera” | Akaza Samamiya (3)


Zlitujcie się, błagam.

Ostatnia dostawa od wydawnictwa Kotori to mangi, które łykam, jak prawdziwy pelikan. I co lepsze, każda jedna wchodzi, jak przysłowiowy nóż w masło. Trzeci tom „Ballad x Opera” był kolejnym strzałem w dziesiątkę. I tak, nie zaskoczę Was... znowu czekam na dalszą cześć tej historii.

FABUŁA

Naszego sympatycznego demona i anioła nie może ominąć kara. W zaświatach, wiele istot duma nad tym, jak ukarać książęta, za wypuszczenie wyklętych z niebiańskiego więzienia. Tymczasem na Ziemi, nasi bohaterowie nie mają ani chwili spokoju. Dochodzi do kolejnego starcia, a Haruto w końcu zmienia się w prawdziwego Żniwiarza Dusz, do którego się zobligował. Jego przemiana nie trwa jednak długo, bo chłopak nie został stworzony do zbierania dusz, nawet jeżeli te już od dawna nie żyją. Nasza ekipa odzyskuje radar na wyklętych, który podobno został naprawiony, ale kiedy przychodzi do jego użycia, okazuje się, że naprawa nic nie dała. Czy Haruto razem z dwójką książąt będą potrafili rozwiązać zagadkę radaru? A przede wszystkim, czy ich powolne dążenie do znalezienia wszystkich wyklętych dusz w końcu przyspieszy?

OPRAWA GRAFICZNA

Trzeci tomik „Ballad x Opera” nie odbiega od poprzednich dwóch. Dalej jest to świetna kreska, którą przyjemnie się ogląda. Nie ma za dużo tekstu w dymkach, co jest moją zmorą, a panowie... no cóż, jest na czym oko zawiesić na dłużej. O wiele dłużej, niż teraz myślicie. Nie mogę się do niczego przyczepić. Dobra, mogę! Dlaczego te tomiki są takie krótkie?


OPINIA OGÓLNA

Co tu dużo pisać! „Ballad x Opera” to kolejna manga, którą chce kontynuować i to jak najszybciej!
Diabelski książę zwrócił moją uwagę o wiele bardziej, niż anielski, aczkolwiek każdy z nich jest ciasteczkiem. Cała historia zrobienia z podrzędnego człowieka Żniwiarza Dusz, który ma sprowadzić wygnanych do niebiańskiego więzienia jest ciekawym, oryginalnym pomysłem. Jestem bardzo ciekawa, czy Haruto w końcu odrzuci swoje demony i stanie do walki z nimi, aby stać się godnym żniwiarskiej kosy. „Ballad x Opera” to manga, która nie tylko zabiera nas w świat istot nadprzyrodzonych, ale też pokazuje, że nie można mierzyć ludzi (i dusze) jedną miarą. I wiecie co jest największym plusem tej mangi? Że za granicą jest ona zakończona i posiada pięć tomów! Zatem jeszcze dwa mordercze oczekiwania na dalszy ciąg, z czego jedno już się rozpoczęło. Polecam!


Za tomik dziękuję wydawnictwu Kotori.

Poprzednie części:
Ballad x Opera 1-2

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com