„Baśniobór. Gwiazda Wieczorna Wschodzi” - Brandon Mull


Wróżki powracają!


Pierwsza część „Baśnioboru” zabrała mnie w świat, którego nie byłabym w stanie wyśnić w najlepszych snach. Aby sięgnąć po drugi tom, musiałam nieco odpocząć od Kendry i Setha, bo jak głosi przysłowie „co za dużo, to nie zdrowo” sprawdza się tutaj w zupełności. 
Odpoczęłam, odetchnęłam i do drugiego tomu przygód wesołego rodzeństwa podeszłam z nowymi siłami. 
I znowu zostałam zabrana w świat, którego się nie spodziewałam. 

Po przygodach u dziadków w Baśnioborze, Kendra i Seth wiedzą, że przyszłość całego Baśnioboru zależy tak samo od nich, jak ich dziadków. Po odparciu ataku Stowarzyszenia Gwiazdy Wieczornej, które do najłatwiejszych nie należało, nasi bohaterowie nie mają chwili spokoju. W Baśnioborze ukryty został jeden z potężniejszych artefaktów pozwalających uwolnić demony z zaklętego więzienia. Dzieci oraz ich dziadkowie ze znajomymi parającymi się magią muszą połączyć siły i zapobiec otwarciu więzienia. 
Przez moc wróżek, Kendra staje się słabym punktem i to właśnie ona zostaje celem sił zła. 
Przed dziećmi kolejna przygoda, która ponownie może zaważyć na istnieniu Baśnioboru!
Jeżeli Stowarzyszenie Gwiazdy Wieczornej wygra, będzie to oznaczać całkowity koniec. 
Dla wszystkich. 

Po raz kolejny zniknęłam na dobre kilka godzin. Sięgając po książkę Brandona Mulla trzeba liczyć się z tym, że nie wiadomo kiedy człowiek wróci do realnego świata. Kendra z Sethem zabrali mnie na naprawdę długą wycieczkę, podczas której miałam okazję poznać centaury i trolla, a najbardziej zaskoczyło mnie spotkanie ze smokami, które nie były tak straszne, jak wszyscy dookoła opowiadają. 

Po raz kolejny też okazało się, że przyjaciele nie zawsze są wobec nas szczerzy, a słowa „uważaj komu ufasz” nie są błahą sprawą. Nasi bohaterowie także się zmienili. Kendra wydoroślała. Nauczyła się stawiać sprawy jasno i walczyć o swoje. A Seth ani trochę jej nie ustępuje. Chłopak dojrzał. Zrozumiał, że czasami lepiej siedzieć cicho i zgodzić się na coś, nawet jeżeli nie oznacza to fantastycznej przygody. Do dzieci dotarło, że Baśniobór nie jest tylko miejscem, którym ich dziadkowie strzegą. Jest domem dla wielu magicznych istot, które potrzebują pomocy, aby móc istnieć w spokoju. 

A zwrot akcji na końcu? Co tu się stało?! Myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy w tej pozycji, a na końcu włosy z głowy rwałam (dobrze, że mam ich dużo)! Autor całkowicie mnie zaskoczył i ciągle myślę, że długa przerwa przed trzecim tomem jest NIEDOPUSZCZALNA! Chce wiedzieć, co będzie dalej natychmiast! 

„Baśniobór. Gwiazda Wieczorna Wschodzi” to świetna kontynuacja pierwszej części. Brandon Mull ponownie zabiera nas w fantastycznie wykreowany świat, w który dosłownie wnikamy. Od pierwszych stron nie można się oderwać, a spokój podczas czytania tej pozycji jest praktycznie nieosiągalny. Wartka akcja, ciekawa fabuła, wielobarwni bohaterowie – wszystko to sprawia, że kolejna część przygód Kendry i Setha to pozycja, którą polecam całym sercem! 

Za książkę do opinii dziękuję wydawnictwu

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com