„Czarne dziury” – Stephen Hawking


Kolejne dywagacje o jednym z największych dziwów we Wszechświecie. 

Stephena Hawkinga nie trzeba nikomu przedstawiać. Fizyk ten jest znany ze swoich badań nad czarnymi dziurami i promieniowaniem Hawkinga, które odkrył. Jego książki, zarówno te napisane przez niego, jak i przepisane na papier wykłady z uniwersytetu, na którym nauczał od dawna są skarbnicą wiedzy o kosmosie. 

„Czarne Dziury” to, jak sam tytuł mówi książka opowiadająca o czarnych dziurach. Jednak nie jest to lektura typowo naukowa, z suchymi faktami, a przepisane wykłady BBC im. Johna Reitha. David Shukman, redaktor naukowy BBC News postanowił wydać właśnie te wykłady na papierze, gdyż, jak możemy przeczytać we wstępie cyt. „ […] Hawking stanął na wysokości zadania, podsumowując swoje dokonania na temat czarnych dziur w dwóch piętnastominutowych wykładach”.

W „Czarnych Dziurach” zostały poruszone dwa tematy, na które Stephen Hawking odpowiedział bardzo obrazowo i wyczerpująco. Pierwszym z nich było: „Czy czarne dziury nie mają włosy?”, drugim: „Czarne dziury nie są tak czarne, jak się je przedstawia”. A przy każdym dłuższym tekście od Hawkinga, Shukman stara się dawać własny komentarz, wyjaśniając trudne pojęcia, które Stephen Hawking znał doskonale, a szarzy ludzie, jak my już niekoniecznie. 
Cała ta pozycja jest naprawdę dobrze napisana, a współpraca między odpowiedziami Hawkinga, a adnotacjami Shukmana nie przeszkadza w lekturze ani trochę. 

Największym minusem tej książki jest to, że jest naprawdę krótka. Wiem, że od dwóch wykładów nie można wymagać cudów i pięciuset stron, ale osiemdziesiąt, które „Czarne dziury” posiadają to zdecydowanie za mało, aby oddać się całkowitej przyjemności i zostać pochłonięty lekturze. Niemniej jednak, oba te wykłady napisane są tak banalnie prostym językiem, a przede wszystkim tak przyjemnym, że każdy kto zainteresowany jest temat tytułowym tej pozycji bez problemu zrozumie wszystko to, co zawarte zostało w środku. 

„Czarne Dziury” to książka dla każdego, kto interesuje się kosmosem. Nie od dziś wiadomo, że Hawking jedne książki ma banalnie łatwe z rozumieniu, a na inne trzeba znać fizykę kwantową, albo jeszcze inne cuda, aby cokolwiek z nich zrozumieć. Ta pozycja jest na szczęście w tej pierwszej grupie. Wykłady w niej zawarte są na tyle krótkie, że nawet jadąc autobusem z jednego krańca miasta do drugiego możecie bez problemu przeczytać sobie po jednym z nich. 

Jako fan kosmosu i książek o nim wszelakich uważam że „Czarne Dziury” są naprawdę warte przeczytania i liźnięcia, choć trochę tematu największej niewiadomej w całym Wszechświecie. 

Za egzemplarz do opinii dziękuję

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com