Z Panią Paige, miałam okazję spotkać się już kilka razy przy
okazji czytania jej serii „Uwikłani”. Mimo że do Hudsona z początku nie byłam
przekonana, potem przyzwyczaiłam się do tego jaki on jest i było całkiem nieźle.
Teraz jednak poznałam Gwyneth i tajemniczego JC. I co dalej?
Gwyneth Anders znana jest nam z „Uwikłanych”. Jest młodszą o pięć lat siostrą Normy, która pracuje dla Hudsona Pierce’a i która w historii Alayny i Hudsona, zostaje przyjęta do klubu The Sky Launch. Nie skupiajmy się jednak na tym wydarzeniu, bo historia Gwyn jest umieszczona znacznie wcześniej - kiedy piąty rok pracuje w 88th Floor jako menadżer.
Dziewczyna mieszka ze starszą siostrą i jest strasznie sztywną, trzymającą się
zasad osobą. Pewnego dnia koleżanka z pracy prosi ją, aby przyszła za nią we
wtorek do klubu, gdyż ta nie może z jej znanych sobie powodów. Oczywiście Gwyn
zgadza się i trafia na noc do 88th Floor. Tam okazuje się, że w sali VIP łamane
są zasady klubu. Jak pisałam wyżej nasza bohaterka jest typową służbistką, toteż udaje się do góry, aby
poskromić tę samowolę. Wchodząc do środka widzi obrazy jakich regulamin nie
przewiduje, ale gdy za nią odzywa się męski głos, dziewczyna zapomina o bożym
świecie i potrafi się skupić tylko i wylącznie na swoim rozmówcy.
Okazuje się nim być tajemniczy JC, który nie chce aby ktokolwiek znał jego
prawdziwe dane.
Proponuje Gwyneth układ, który ma pomóc jej się wyluzować.
Układ opierający się na seksie.
Jednak nikt nie zapytał serc, czy zgadzają sie na takie
porozumienie, a jak wiadomo miłości się nie szuka, bo przychodzi w najmniej
odpowienim momencie. Tak samo jest i tutaj.
Tylko czy zamknięta w sobie Gwyneth, która ma cieżką przeszłość i pełen tajemnic
JC przetrwają i będą potrafili zostać parą?
Laurelin Paige trzyma poziom. „Uwolnij mnie” długo stało u mnie na półce i
czekało na odpowiednią chwilę po sięgnięcie. W końcu jego czas nadszedł i muszę
przyznać, że nie zawiodłam się. Fabuła jest ciekawa, zaś sceny seksu są odważne
i napisane z wprawą. Jednak mam pewnien problem, jeżeli chodzi o bohaterów
książek Paige. Nigdy nie potrafię ich polubić. Na początku mnie irytują swoim
zachowaniem, zaś z biegiem rozdziałów po prostu stają mi się obojętni i nie
wczuwam się w ich sytuację i położenie w danej sprawie. Tak po prostu
przemijają. To problem, który mam nadzieję, że zniknie podczas czytania jej
nowej serii „Dirty Filthy Rich Men”, z racji iż po któtkiej wprowadzającej
nowelce taki jeden Donovan awansował do bycia moim mężem numer dwa.
„Uwolnij mnie” jest pierwszą książką z serii „Połączeni” i wiem, że ciekawość
skieruje mnie w odpowiednim momencie po sięgnięcie drugiego tomu „Znajdź mnie”,
który już grzeje miejsce w kolejce na stosie do przeczytania.
Polecam na miłe przyjemne wieczory pod kocem, nie jest to może coś co
koniecznie trzeba przeczytać, ale jeżeli chcesz sie tylko odprężyć z pozytywną
lekturą to ta pozycja jest właśnie dla Ciebie.
Laure