Kolejna przygoda.
To już moja druga książka od Guy Gavriela Kaya, jaką miałam okazję przeczytać. Wydawnictwo Zysk i s-ka dopieszcza każdą z pozycji tego autora tak, że finalny egzemplarz to mistrzostwo świata już dzięki samej okładce, na której jest bardzo dużo symboli, które mają odniesienie w lekturze. Czy „Dawno temu blask” jest tak samo dobre, jak „Dzieci Ziemi i Nieba”?
„W komnacie, której okna wychodzą na kanały morskiego miasta, pewien człowiek wspomina młodość i ludzi, którzy ukształtowali jego życie. W młodości Danio Cerra został przyjęty do renomowanej szkoły, mimo że był tylko synem krawca. Podjął służbę na dworze panującego hrabiego i wkrótce przekonał się, dlaczego jest on nazywany Bestią. Los Dania odmienił się w chwili, kiedy pewnej nocy rozpoznał Adrię Ripoli, która weszła do komnaty hrabiego z zamiarem zabójstwa. Urodzona do sprawowania władzy, Adria zamiast wygodnego życia wybrała życie wolne i pełne niebezpieczeństw…”*
„Dawno temu blask” to jedna z tych lektur, której wielowątkowość jednocześnie przytłacza i ciekawi. Autor rzuca nas na głęboką wodę, nie patyczkuje się z nami i od samego początku mamy tutaj akcję, intrygi i układy, które zaważą na sytuacji państwa.
A skoro już o państwie mowa, warto wspomnieć, że całość historii osadzona została w niemalże bliźniaczo podobnej do Włoch krainie, za czasów renesansu. I nie da się zaprzeczyć, że klimat czuć już od pierwszej strony, a z każdą kolejną wciąga nas do świata stworzonego przez autora i nie pozwala się oderwać.
Poza świetnie napisanym tłem,mamy tutaj też barwnych bohaterów, a każdy z nich przedstawia zupełnie inne wartości. Tak oto poznajemy uzdrowicielkę, która sprzeciwia się przeznaczonemu jej losowi. Dziedzica fortuny, który jest wyjątkowo lekkomyślny, ale za to niesamowicie czarujący. Religijnego przywódcę, którego zepsucie jest znacznie większe, niż pobożność. A jakby tego było mało na koniec mamy dwóch najemników, którzy są odwiecznymi wrogami, a ich rywalizacja szybko wciąga do konfliktu cały świat.
„Dawno temu blask” to książka, która łączy w sobie różne gatunki, a autor wyjątkowo wprawnie między nimi przeskakuje. Fabuła tej pozycji jest niesamowicie rozległa, co poniekąd może przytłoczyć, ale jeżeli wczujecie się w ten świat i polubicie z bohaterami, to nie będziecie chcieli się z nimi rozstać. Mnogość postaci sprawia, że można przebierać, aby znaleźć tego ulubionego. Wątków w „Dawno temu blask” też nie ma wcale mało i tutaj autor ponownie stawia przed nami wyzwanie, aby się w tym wszystkim odnaleźć, ale uwierzcie mi warto. Jak tylko połapiecie wątki za ogon i wejdziecie w świat dworskich intryg i polityki to cała historia stanie się dla was, niczym najlepsza bajka na dobranoc.
Guy Gavriel Kay po raz kolejny kupił mnie swoją książką. Zostałam pochłonięta na cały dzień, do tego stopnia, że nawet robiąc kolejne kawy i szamkę, przerzucałam się na audiobooka, aby chwilę później wrócić do książki papierowej. Całość wydana w twardej oprawie z dbałością o szczegóły i okładką pasującą do poprzedniej książki autora „Dzieci Ziemi i Nieba” sprawia, że nie mogę się doczekać kolejnej pozycji pióra tego autora. Wydawnictwo Zysk i s-ka liczę na Was!
*opis od wydawcy