Historia nieustannych przeobrażeń.
Uwielbiam czytać książki, które napisane są przez osoby znające się na temacie. David Eagleman to neurobiolog, który specjalizuje się w plastyczności mózgu, percepcji czasu, synestezji i połączeniu nauki z polityką społeczną. Jest też właścicielem sporej liczby patentów oraz ponad stu publikacji naukowych, a trzy z nich osiągnęły światowy sukces. Krótko pisząc jest to mężczyzna z głową na karku, który wie co pisze i człowiek, po którego książkę sięgnę w ciemno.
Co wspólnego ma głód narkotykowy z zawodem miłosnym?
Czy osoba niewidząca, może nauczyć się widzieć językiem?
Czy pewnego dnia będziemy mogli sterować robotem za pomocą myśli?
Te i wiele innych odpowiedzi mamy okazję znaleźć w „Dynamicznym mózgu”. Jak wiecie, ludzki mózg to najbardziej wymagający i tajemniczy narząd w naszym organizmie, ale czy zdawaliście sobie sprawę, że nasz mózg potrafi dostosować się do każdej sytuacji? Raz przyjdzie mu to wolniej, innym razem szybciej. Wszystko zależy od tego, co wymagamy i jak radykalne są nasze zmiany.
Rodzimy się z białą tablicą w głowie, która wraz z wychowaniem, zainteresowaniami, znajomościami zaczyna się zapełniać, a mózg produkuje własne odruchy, które uważamy za normalność. I tak naprawdę, rodząc się możemy być tym, kim chcemy i osiągnąć co chcemy, ponieważ nie posiadamy żadnych barier, blokad, które mogłyby nam utrudnić osiągnąć nasze cele. Ale kto z nas to wie, kiedy rodzice trzymają go w rękach, a on tylko wrzeszczy?
„Dynamiczny mózg” to pasjonująca opowieść o tytułowym mózgu, który u każdego człowieka jest rozwinięty w zupełnie innym kierunku. Od dawna powtarzam, że jesteśmy w stanie nauczyć mózg wszystkiego, czego chcemy. Kwestia dyscypliny i dążenia do celu regularnymi, ale małymi kroczkami. Skoro jesteśmy w stanie nauczyć się nowego języka, a potem używać go z sukcesem, to nic nam nie straszne, jeżeli mamy chęci na rozwój.
Mózg to ciekawy narząd. Półtora kilograma tajemnicy i systemu, który niejeden superkomputer mógłby pozazdrościć. Niestety my, jako ludzie jesteśmy zbyt ułomni, aby używać go w pełni, dlatego ten pomaga nam, jak może, aby dostosować nas do społeczeństwa. Doceńcie go, bo mózg pracuje więcej, niż wam się wydaje. A przecież tak niewiele chce w zamian.
Czego oczekujecie? Że napiszę: „Nie polecam”? No co Wy? Oczywiście, że polecam i to bardzo! „Dynamiczny mózg” to pozycja, która każdemu laikowi wiele rozjaśni, a być może i zmotywuje do pracy, odkrywania nowego zainteresowania, czy nauki. Akurat Nowy Rok, Nowi My. Porozmawiajcie z własnym mózgiem i obiecajcie mu wspaniały rok, a zacznijcie go od przeczytania książki Davida Eaglemana.