„8 zasad miłości” - Jay Shetty


Kochać.

Każdy z nas kogoś kocha, albo jest kochany. Najważniejszym w miłości jest jednak to, aby kochać... siebie. Jay Shetty wraca z przewodnikiem, który pozwoli nam pokochać przede wszystkim siebie i nauczyć się, zatrzymać się w dobrym miejscu, zanim wywołamy kolejną awanturę o błahostkę.

Nikt nas nie uczył kochać. W rejonach miłości poruszamy się po omacku. Nie jest to nauka, którą można przeczytać w książkach, albo nauczyć się w szkole. Każda spotkana na naszej drodze osoba, z którą łączą nas głębsze relacje to zupełnie inny Wszechświat. Musimy nauczyć się metodą prób i błędów, jak żyć w zgodzie, iść na kompromis, czy po prostu kochać kogoś takim, jakim jest. Oczywiście nie przychodzi to łatwo. Nauka o miłości to bardzo ciężki orzech do zgryzienia, na którym wielu z nas łamie zęby.

Jay Shetty w swojej nowej książce nie opowiada o miłości w sposób podniosły. Nie posługuje się banałami, które znamy od dawna. Autor sięga po swoje nauki mnicha i pokazuje nam bardzo proste zmiany, które mogą przynieść same pozytywy w naszych relacjach z innymi.
Przede wszystkim zaś, cały czas wspomina, że aby móc dobrze pokochać kogoś, trzeba najpierw kochać samego siebie ze wszystkimi swoimi wadami.

Książka została podzielona na cztery części, które tworzy osiem rozdziałów, w końcu zgodnie z tytułem jest to 8 zasad miłości. Jay Shetty opowiada po kolei o samoakceptacji, uczuciu do innych, a nawet wchodzi na temat rozstania. Podpowiada nam, jak reagować, co warto zmienić, ale też nie są to tylko słowa. Książka to swoisty trening dla Czytelnika ( jeżeli tylko ma on na niego ochotę). Autor wchodzi z nami w dialog, proponuje medytacje i afirmacje na dany temat, który aktualnie jest omawiany w rozdziale.

„8 zasad miłości” to książka, którą warto posiadać na półce i sięgać po nią, kiedy w naszym związku na horyzoncie, pojawiają się czarne chmury. Jay Shetty wszystkie swoje spostrzeżenia opiera na świętych księgach hinduizmu Wed, gdyż kiedyś był on mnichem. Nauki te mogą się wydawać egzotyczne, a kiedy zaczynamy czytać tę pozycję, okazuje się, że są one bardzo uniwersalne i od dawna głoszone w naszym codziennym życiu. Problem w tym, że ich nie zauważamy, dlatego w Polsce jest coraz więcej rozwodów, a coraz mniej ślubów.
Czy polecam? Tak. Wyniosłam troszkę pozytywnych i ważnych treści z tej pozycji i na pewno sięgnę po nią ponownie, kiedy odczuję taką potrzebę.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com