Igrzyska po raz ostatni.
„Vas” to trzecia i ostatnia część „The V Games”. Czy Vas Wolkow zdobędzie to, co chce?
Vas Wolkow od zawsze chciał być uznany przez rodzinę Wolkowów. Mężczyzna pragnął akceptacji i poczucia dowartościowania. Jako syn służącej dorastał w biedzie, w rezydencji zamożnych i bardzo wpływowych ludzi. Marzył o tym, aby być taki jak oni, ale nie było mu to dane. Aż do teraz. W końcu nadszedł czas i Vas zyskał okazję, aby osiągnąć status i bogactwo, o których od dawna pragnął. Na jego drodze staje dziewczyna. Vas nie ma pojęcia, dlaczego ta kobieta zwraca całą jego uwagę. Była zupełnie inna od tych, które zazwyczaj spotykał i z którymi sypiał: zagubiona, nieśmiała i niepewna. W dodatku wydawała się być mocno religijna. I chociaż do tej pory wszyscy bali się gniewu Vasa, ona modliła się, żeby ją ocalił.
Vasa mieliśmy okazję poznać w poprzednich tomach. Mężczyzna jest nieślubnym synem Leonida Wolkowa i cały czas był niec oddalony od spraw, w jakich siedzieli Vlad i Ven. Mogłoby się zatem wydawać, że ten bohater nie będzie tak porypany i skrzywiony, ale to bardzo mylne wrażenie. Vas jest jeszcze bardziej nienormalny, niż jego poprzednicy. Aczkolwiek w tej nienormalności jest coś zupełnie normalnego i zwykłego.
Darya, czyli ta która skradła serce Vasowi trafiła do domu Wasiliewów, jako łóżkowa zabawka, którą w posiadanie wziął ojciec Vlada. Dziewczyna wcześniejsze lata spędziła w klasztorze, gdzie była molestowana seksualnie, ale wtedy sądziła, że wszystko w imię religii. Wszystko zmienia jeden fakt, który wywołuje lawinę osądzeń wobec Wasiliewa. Wtedy tez Vas postanawia wziąć dziewczynę pod opiekę i spróbować wyprowadzić ją na ludzi.
Ich relacja rozwija się bardzo powoli. O ile mogę tak napisać na książkę mającą niecałe trzysta stron. Oboje wobec siebie są nieufni. Vas nie może zrozumieć Daryi i jej zachowania, które jest dość nietypowe. Daryia zaś na pierwszy rzut boi się Vasa, ale przy bliższym poznaniu okazuje się, że jest w stanie mu zaufać. Mężczyzna widzi, że dziewczyna czuje się niepewnie i choć nie wie, co ją wcześniej spotkało, nie próbuje się tego na siłę dowiedzieć. Czeka, aż Daryia sama będzie gotowa, aby podzielić się prawdą i przeszłością. Na swój sposób to urocze. Pod maską władczego i ponurego mężczyzny, Vas okazuje się być opiekuńczym i dobrym człowiekiem. Niewątpliwie, duży wpływ na jego zachowanie miało dzieciństwo, które znacznie różniło się od reszty Wolkowów.
„Vas” to historia zgoła inna, niż „Ven” czy „Vlad”. Nie ma tutaj brutalności, do jakiej przyzwyczaili nas poprzedni bohaterowie. Jest psychiczne znęcanie się i wcześniej wspominane molestowanie. Stąd też, jest to pozycja, która dla wrażliwych może okazać się za mocna. Bardzo lubię tę trylogię i cieszę się, że w końcu mamy ją w Polsce. Jeżeli nie boicie się ciężkich książek, to zdecydowanie są to historie dla Was. Swoją drogą ciekawa jestem, co wydawnictwo Niezwykłe ma zamiar jeszcze wydać z tego duetu Webster/ Dukey.