Stracić wszystko w jeden moment.
„Zrujnowana” to drugi tom „Broken Trilogy”, która opowiada o historii Savannah i Cole'a. Historię, która chwyta za serce i budzi wiele różnych emocji. A przy okazji jest bardzo podobna do trylogii od J.T. Geissinger „Niebezpieczne piękno”. Zatem już na starcie – jeżeli szukacie jakiejś propozycji z motywem porwania to tutaj macie kandydatów.
Po ostatnich wydarzeniach Savannah próbuje pozbierać rozsypane życie w całość. Wydaje się to być niemożliwe. Po stracie ukochanego i ich nienarodzonego dziecka wszystko straciło dla kobiety sens. Z pomocą nieocenionych przyjaciół Sav udaje się przetrwać ten ciemny okres w życiu, ale nadal czuje się pusta w środku. Kobieta nie podejrzewa, że w jej życiu pojawi się jeszcze światełko. Jej ukochany Cole żyje i wkrótce do niej wróci. Mężczyzna był więziony, a teraz poza ponownym spotkaniem Sav ma kolejny cel w życiu: znaleźć ludzi, którzy chcieli skrzywdzić Savannah. Tropy prowadzą do jej własnej rodziny. Savannah przyjdzie dowiedzieć się, że niektóre kłamstwa potrafią być naprawdę bolesne i ciężko o nich zapomnieć, ale też zrozumie, że istnieje coś gorszego, niż bycie złamaną. Jeszcze gorzej jest być zrujnowaną. Zdradzoną, przez ludzi, w których powinno się pokładać zaufanie.
„Zrujnowana” to tom, który pokazuje, jak życie może skopać człowieka, aby następnie podsunąć mu nadzieję, że wszystko wróci do normy. J.L. Drake nie ma litości dla swoich bohaterów i wrzuca ich na samo dno studni, z której nie ma szans wyjść o własnych siłach. Oczywiście Savannah nie byłaby sobą, gdyby słuchała mądrzejszych od siebie. Kobieta mimo tragedii, jaką przyszło jej przeżyć, za nic ma wszystkie ostrzeżenia i wchodzi prosto w paszczę lwa. Czasami zastanawiam się, dlaczego autorki robią z bohaterek totalne ameby umysłowe i jeszcze nie znalazłam odpowiedzi na to pytanie. Co innego, kiedy pakowanie się w niebezpieczeństwo ma sens, a co innego, kiedy bohaterka robi to „bo tak”.
I to właśnie zachowanie Sav przeważyło na mojej ocenie tego tomu. J.L. Drake zaszalała na całego w historii, przez co ta stała się nierealna. No nikt normalny, nie zachowuje się jak rozkapryszone dziecko, które z uśmiechem na ustach i chęcią poznania tajemnicy, która powinna być ukryta nie pakuje się w niebezpieczeństwo. Cole, w tej części jest głosem rozsądku i za to polubiłam go, jako bohatera. Niestety Sav przyćmiewa rozsądne myślenie mężczyzny, dlatego ciężko przekonać się do sensu fabuły. Dodatkowo, skoro w drugim tomie autorka tak poszalała, to aż strach pomyśleć, co dzieje się w trzecim, który jest też ostatnią częścią trylogii.
Do „Zrujnowanej” mam obojętne podejście. Nie jest to tom, który wprowadza nowości do fabuły, ale też nie zaniża poziomu pierwszego tomu. Czy trzecia część okaże się być najsilniejszą książką w trylogii? Czy Drake okaże się być litościwa dla swoich postaci? Czy Sav z Colem odnajdą swoje upragnione szczęśliwe zakończenie? Pożyjemy, zobaczymy.