„Natura Śródziemia” - J.R.R. Tolkien


Świat od kuchni.

Każdy, kto choć raz miał styczność z twórczością Tolkiena wie, jak autor budował świat w którym obracały się jego postaci. „Natura Śródziemia” to kolejna pozycja od wydawnictwa Zysk i s-ka, która zaprasza nas do poznania Śródziemia od podstaw.

„Natura Śródziemia” to pierwsza w historii publikacja ostatnich pism Tolkiena na temat tytułowego Śródziemia, która obejmuje szeroki zakres tematów i wątków. Jest to bardzo skomplikowana pozycja, ale zredagowana przez Carla F. Hostettera, który jest jednym z największych znawców twórczości pisarza stała się lekturą, którą nawet tolkienowski laik będzie w stanie zrozumieć.
„Natura Śródziemia” to książka niezbędna dla wszystkich, którzy chcą jeszcze głębiej wejść w świat, nad którym pisarz pracował całe życie. Dla Tolkiena, Śródziemie było częścią nowego fantastycznego uniwersum, które należy wykreować w każdym szczególe. W „Naturze Śródziemia” zebrane zostały szkice, że wraz z rozrastaniem się świata Tolkien starał się zrozumieć swoje dzieło i doprecyzować je. Zatem jeżeli myślicie, że są tutaj tylko opisy krain to ogromnie się mylicie. Znajdziemy tutaj metafizyke elfickiej nieśmiertelności, czy pochodzenie mocy Valarów. Oczywiście nie zabraknie też wyglądu mieszkańców różnych krain i opisu skrzydlatych bestii Numenoru.

Nie wiem, czy już Wam to pisałam, ale otwarcie przyznaję się, że nie przeczytałam „Władcy Pierścieni”. Niemniej jednak nie zniechęciło mnie to do tego, aby nie poznać innych książek autora. I tym oto sposobem, większość pozycji napisanych przez Tolkiena mam już dawno za sobą. „Natura Śródziemia” była dla mnie lekturą, która sprawiła, że zagłębiłam się w temat świata i wciągnęłam od pierwszej strony. Choć nie ukrywam, nie jest to książka do szybkiego przeczytania, a przede wszystkim wymaga bardzo dużego skupienia.

„Natura Śródziemia” to pozycja dla najbardziej zatwardziałych fanów twórczości Tolkiena. Jeżeli nie mieliście okazji czytać innych książek autora, to do tej nawet nie macie co podchodzić. Aby odnaleźć się w tym świecie trzeba znać chociaż podstawy. Carl F. Hostetter sprawił, że książka jest łatwiejsza do zrozumienia, ale nadal występuje tu całe mnóstwo przypisów, przypisów do przypisów i skrótów, prowadzących do indeksu. W tej pozycji jest masa danych o językach, liczebności elfów, historii czy nawet cyklu rozrodczym. Stąd, sami widzicie, że jeżeli nie znacie książek Tolkiena „Natura Śródziemia” będzie lekturą, która nie tylko okaże się niezrozumiała, ale też i zwyczajnie nudna.

W świecie książkowym czy filmowym, większe cykle mają swój fadom. Prawdziwe tolkienowskie freaki znajdą tutaj spełnienie wszystkich swoich marzeń. Czytanie tej książki było dla mnie przyjemnie spędzonym czasem, choć nie ukrywam, że też we wszystkim się nie odnalazłam. Bliżej mi do świata Star Wars, który znam jak własną kieszeń.
Niemniej jednak „Natura Śródziemia” to pozycja, która wiele rzeczy była mi w stanie wyjaśnić, a jeszcze więcej przybliżyć i pokazać spojrzenie na świat Tolkiena z innej strony.
Czuję się usatysfakcjonowana lekturą, a wydawnictwo Zysk i s-ka na stałe zagościło w moim serduszku.

„Natura Śródziemia” to książka dla naprawdę prawdziwych fanów Tolkiena. Jeżeli nie straszne Wam poznawanie świata, który jest tak rozbudowany, że mógłby istnieć naprawdę, to ta pozycja będzie strzałem w dziesiątkę. Oczywiście pod warunkiem, że inne historie Tolkiena czytaliście chociaż raz. Polecam, ale jak pisałam wyżej prawdziwym fanom. A wydanie, jakie otrzymaliśmy od wydawnictwa Zysk i s-ka nie tylko prezentuje się pięknie na półce. Jest też świetnym pomysłem na prezent dla zakochanych w świecie Śródziemia.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com