[Manga, też książka] „Under my skin”| Iroha Usui


Pod garniturem.

„Under my skin” to kolejna z nowych jednotomówek yaoi od wydawnictwa Kotori. Historia zupełnie różna od znanej Wam już Natsuki Kizu. Mocniejsza, bardziej erotyczna i pełna scen dla dorosłych czytelników.

FABUŁA

Kudou odnosi sukcesy na polu zawodowym, lecz jego życie prywatne nie układa mu się najlepiej. Jego relacje z kobietami są płytkie i krótkotrwałe, a on sam nie miał jeszcze okazji poznać prawdziwej miłość. Oddał się pracy, a związki uważa za stratę czasu. Mimo wszystko, zależy mu na dobrej opinii wśród znajomych z pracy, dlatego też przyjmuje zaproszenie na grupową randkę.
Okazuje się, że tego wieczora największe wrażenie robi na nim nie któraś z dziewczyn, a pewien mężczyzna – intrygujący i zabójczo pewny siebie Satou. Kudou z ciekawości, wdaje się z nim w romans, choć podejrzewa, że jest to kolejna przelotna relacja w jego życiu, jakich wiele. Tymczasem Satou nie ukrywa, że liczy na coś więcej, a przede wszystkim na coś dłuższego. Tylko czy Kudou będzie potrafił się przednim otworzyć i zaufać?

OPRAWA GRAFICZNA

„Under my skin” to manga z serii „Boys Love”, którą wydawnictwo Kotori trzyma w jednym tonie. Mamy tutaj matową okładkę z oryginalną grafiką i skrzydełka. Nad opisem fabuły znajduje się znaczek +18, co jest jak najbardziej odpowiednie, ponieważ w mandze nie brakuje momentów pełnych nagich ciał i miejsc intymnych. Tomik od razu rozpoczyna swoją historię, nie mamy tutaj żadnych kolorowych stron. Kreska ostra, choć lekko rysowana. Przede wszystkim zaś, co dla mnie jest najważniejsze, mało tekstu w dymkach. Stąd oczy nie męczą się ani nadmiarem tekstu, ani wyglądem rysunków.

OPINIA OGÓLNA

„Under my skin” wielu, początkujących fanów mang yaoi może zrazić. Jak pisałam wyżej, mamy tutaj sporo scen seksu, które nie kryją niczego. Dlatego nie zdziwię się, kiedy niektórzy z Was stwierdzą, że porno to można sobie włączyć w internecie i nie trzeba czytać takich mang. I ja się z tym zgodzę. Tylko, że żaden film dla dorosłych nie ma tego klimatu, jak manga yaoi. Uwielbiam to, jak autorzy prowadzą swoje historie, które są pełne namiętności, pożądania i subtelności, która przeradza się w prawdziwy ogień. „Under my skin” jest jest wyjątkiem. Skupiamy się na dwóch głównych bohaterach i razem z nimi odkrywamy prawdę Kudou, który po wielu nieudanych związkach zrozumiał, że po prostu nie pociągały go kobiety. Delikatne nawiązanie do psychologii, jest tutaj ulotne, ale pokazanie Kudou, który udaje kogoś innego zostało narysowane naprawdę dobrze. Kończąc „Under my skin” Irohy Usui to manga dla weteranów yaoi. Nowi czytelnicy mogą poczuć się nieswojo ze scenami zbliżeń między bohaterami, które nie zostały ocenzurowane. Zatem jeżeli za wami kilkanaście mang BL to ta także powinna Wam się spodobać. Jeżeli zaś jesteście świeżakami w czytaniu yaoi to nadal polecam Wam wspominaną już Natsuki Kizu, której historie są zdecydowanie bardziej delikatne.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com