Coś innego.
Cora Reilly znana jest ze swoich długich serii mafijnych. Autorka ma jednak na koncie kilka innych książek, które z mafią niewiele mają wspolnego. Wydawnictwo Niezwykłe pokusiło się o sięgnięcie po „Pragnienie, by być blisko”, romans new adult. Czy Reilly da radę zaciekawić czytelników pozycją inną, niż romans mafijny?
Amber nie potrafi dać sobie rady z bolesnymi wspomnieniami. Dziewczyna unika dotyku innych osób, gdyż ten wywołuje u niej atak paniki. W środku czuje się kompletnie pusta i zniszczona. Ojciec dziewczyny postanawia zaproponować jej zmianę miejsca zamieszkania. Amber ma wprowadzić się do Briana, który jest jej bratem oraz jego przyjaciela Zacharego. Dziewczyna szybko stara się zaplanować życie od nowa i próbuje zapomnieć o tym, co ją spotkało. Zachary to typ imprezowicza, który dziewczyny zmienia jak rękawiczki. Kiedy pierwszy raz widzi Amber, coś w dziewczynie wzbudza jego zainteresowanie. Chce rozwikłać tę zagadkę i dowiedzieć się prawdy, sprawić, aby dotyk obcej osoby wywoływał w Amber przyjemne wspomnienia. Jednak jak to ze starszymi braćmi bywa, w całym przedsięwzięciu Zacharego, stoi brat Amber, Brian, który zamierza pilnować swojej siostry przed przyjacielem. Zachary zdaje sobie sprawę, że nie tylko ze względu na Briana, a przede wszystkim ze względu na rany, które nadal nie chcą się zagoić w sercu Amber, będzie musiał traktować dziewczynę wyjątkowo. I jedna wspólna noc, którą ma w zwyczaju w tym wypadku nie wchodzi w grę.
„Pragnienie, by być blisko” dla nowego czytelnika Cory Reilly zapewne będzie lekturą decydującą. Jeżeli historia Amber i Zacharego przypadnie do gustu, to kolejne pozycje spod pióra autorki też powinny się spodobać, zaś jeżeli już tutaj, poczujecie się zmęczeni, nie będziecie planować następnych książek Reilly. A szkoda.
Historia Amber i Zacharego jest jedną z pierwszych lektur autorki, kiedy to, odnoszę wrażenie, szukała własnego tematu w książkach. Cora Reilly ma na swoim koncie zaledwie kilka pozycji, które nie poruszają motywu mafii i choć każda z nich jest naprawdę przyjemną odskocznią od idealnych i przystojnych gangsterów, każda jest też lekturą w zasadzie dość delikatną.
Cora Reilly nie zamierza nas zupełnie rozpieścić. W „Pragnieniu, aby być blisko” porusza bardzo ważny temat psychiki i zachowania osoby, która została zgwałcona. Amber, jest bohaterką zniszczoną psychicznie. Dziewczyna ma ataki paniki, stany lękowe, boi się dotyku innych osób. Zachary choć jest prawdziwym kobieciarzem, szybko zwraca uwagę na Amber, a wraz z nią jego zachowanie diametralnie się zmienia. Staje się cierpliwy, czeka na każdy sygnał i pozwolenie od Amber, że może wykonać kolejny krok. Tytuł książki daje tutaj do myślenia, ponieważ „Pragnienie, aby być blisko” ma podwójne znaczenie w tej historii.
Opowieść Amber i Zacharego pokazuje, że Cora Reilly nie tylko dobrze odnajduje się w mafii. Faktem jest, że autorka teraz skupiona jest tylko na gangsterach, ale to wcześniejsze błądzenie Reilly po różnych motywach, próbowanie nowych tematów wyszło jej na dobre. Mam nadzieję, że wydawnictwo Niezwykłe zamierza sięgnąć po wszystkie książki autorki, zatem sami będziecie mieli okazję przekonać się, jak wielkie różnice są między tymi pierwszymi pozycjami, a seriami mafijnymi. Niemniej jednak, jeżeli jesteście nowymi czytelnikami Reilly, albo tymi wprawionymi już w bojach, „Pragnienie, aby być blisko” jest lekturą, po którą warto sięgnąć.