Z miłości do zwierząt.
Ostatnio wydawnictwo Albatros sięga po coraz bardziej klimatyczne książki. Co więcej, każda z nich jest przez nich tak pięknie wydana i dopracowana, że czytanie ich staje się drugą opcją. Dlaczego? Bo pierwszą jest podziwianie zarówno oprawy, jak i wnętrza. „Historia pewnego kota” autorstwa hiszpańskiej artystki jest kolejną z książek, które warto mieć na półce.
Odwieczna rywalizacja między kotami i psami to coś, o czym wie każdy, kto posiada zwierzaka. Osobiście jestem za tymi niezależnymi stworzeniami, które swojego właściciela traktują, jako maszynkę do karmienia. Kiedy Laura poznała Hej nie sądziła, że kot diametralnie zmieni jej życie. Kot, który jest idealnym połączeniem miękkiego futerka, kojącego miauczenia i królewskiego majestatu. Laura opowiada historię swojego spotkania z Hej i życiem, które prowadzili razem. Kiedy mężczyźni, z którymi była odeszli, Hej cały czas czekał na nią w domu i służył swoim ciepłem. Koty od wieków budziły ciekawość i zachwyt. Pełne niezależności, pogardy dla ludzi i nie zabiegające o względy swoich właścicieli. Koty, w których życiu to my jesteśmy poddanymi, a one są królami. Jeżeli jednak damy puchatym czworonogom miłoś, uznanie i zaufanie, one oddadzą nam to podwójnie.
W „Historii pewnego kota” autorka, opowiadając swoją historię przekazuje nam także wiele informacji o tym tajemniczym gatunku. Stąd poza historią fabularną mamy okazję poznać fakty historyczne i artystyczne, ponieważ obrazy, w których koty były muzami także możemy tutaj obejrzeć.
Choć poznanie kocich tajemnic w historycznych aspektach było ciekawe, miałam lekkie zwątpienie podczas lektury tej pozycji, ponieważ tytuł wskazuje raczej na historię fabularną. Samej opowieści Laury i Heja było stosunkowo mało do informacji o kotach, porad jak żyć z kotami, czy roślin, które są dla kotów trujące.
„Historia pewnego kota” to swoisty notatnik Laury Agusti, który mamy możliwość podglądać. Wszystkie strony poza tekstem mają także wiele rysunków czy portretów. Wprawdzie nie doszło do tego, że zatrzymywałam się na grafikach, aby podziwiać, ale były one dość przyjemną odskocznią od tekstu.
Książka Laury Agusti to idealna pozycja dla posiadaczy kotów, którzy dzięki niej poznają nie tylko historię przyjaźni właściciela i zwierzęcia, ale też będą mieli okazję przestudiować swoich czworonogów pod względem historycznym oraz sprawdzić porady, jakie autorka w swojej książce zamieściła. Jako fan kotów, podczas lektury byłam zainteresowana każdym jej aspektem, choć ostatnie strony sprawiły, że nieco posmutniałam. No, ale jak wiemy, wszystko co dobre, szybko się kończy i z „Historią pewnego kota” także tak jest.