[Manga, też książka] „Sól z pieprzem i pudding” | Yufuko Suzuki (1)


To jest hit!

Moja przygoda z mangą Yufuko Suzuki zaczęła się przypadkiem. „Sól z pieprzem i pudding” był ostatnią mangą, którą otworzyłam na stronie wydawnictwa Kotori. Po przeczytaniu opisu (tak, zrobiłam to) stwierdziłam, że już mnie nic nie zbawi, jak zdecyduje się na jeszcze jedną historię. Yyy..., mamy może drugi tom?

FABUŁA

Haruhi pracuje na budowie, jako operatorka ciężkich maszyn. Jej apodyktyczny ojciec nie jest zachwycony pomysłem córki i za wszelką cenę chce ją sprowadzić z powrotem do domu. Przybita tym faktem Haruhi odwiedza po pracy bar, aby utopić smutki i rozterki w alkoholu. Na następny dzień dziewczyna zastaje w swojej łazience siwiejącego mężczyznę, który okazuje się być jej mężem. Haruhi zastanawia się, jak bardzo musiała być pijana, aby wziąć ślub. Proponuje Nagato układ. Pojadą do ojca dziewczyny, powiedzą że są małżeństwem, a Haruhi osiągnie spokój i będzie mogła oddać się pracy, którą kocha. Nagato ochoczo przystaje na tę umowę, ponieważ ma na głowie kilka problemów, a ślub z tą dziewczyną był dla niego zbawieniem. Szybko okazuje się, że Haruhi oceniła swojego męża dość okrutnie, ponieważ mężczyzna z siwiejącymi włosami wcale nie jest zwiędniętym staruszkiem.

OPRAWA GRAFICZNA

„Sól z pieprzem i pudding” to manga, która spodobała mi się nie tylko pod względem fabuły, ale też graficznie. Kreska jest bardzo przyjemna dla oka i choć czasami jest ciut dużo tekstu w dymkach, nadal są one na tyle dobrze rozmieszczone, że nie dostajemy oczopląsu. Manga rozpoczyna się od pierwszej strony, nie mamy żadnego opisu bohaterów, a końcu dodatkiem, czyli mini komiksem z głównymi bohaterami.

OPINIA OGÓLNA

Na pewno będę kontynuować tę historię. Sam pomysł na ślub po pijaku był ciekawy, a jego rozwinięcie i kreacja bohaterów sprawiły, że manga jest jeszcze lepsza. Podoba mi się Haruhi, która z jednej strony jest słodką dziewczyną, a z drugiej kobietą, która nie boi się okiełznać potężne budowlane maszyny. Nagato to postać tajemnicza, o której w pierwszym tomiku dowiadujemy się bardzo niewiele. Stąd jeszcze bardziej jesteśmy ciekawi, kim on jest i jak potoczy się ich relacja.
„Sól z pieprzem i pudding” to świetna opowieść, którą warto poznać. Bardzo przyjemna i sympatyczna historia o dwójce ludzi, którzy nie znali się, a zostali małżeństwem. I wtedy spadło na nich prawdziwe oblicze wspólnego życia.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com