Sympatyczna historia pełna miłości.
Wydawnictwo Kotori jest prowodyrem mang o tematyce yaoi, czyli miłości dwóch mężczyzn.
„Living with him” to historia stworzona przez Toworu Miyatę, która zabiera nas w świat dawnych przyjaciół, których przyjaźń urosła do znacznie głębszego uczucia.
FABUŁA
Przystojny i niezwykle życzliwy Kazuhito Tanaka wydaje się być człowiekiem pozbawionym was. Wysoki, wysportowany bejsbolista jest przecież spełnieniem wszystkich kobiet, jakie go spotykają. Niemniej jednak, Ryota Natsukawa, któremu przyszło mieszkać z Kazuhito nie może zrozumieć dlaczego Tanaka jest singlem. W żartach, aby przekonać się, czy Kazuhito naprawdę nie ma wad, Ryota proponuje mu, aby zaczęli ze sobą chodzić. Ku jego zaskoczeniu Kazuhito ochoczo przystaje na tę sugestię, czym wywołuje lawinę niezręcznych sytuacji i pytań, od których ciężko uciec, kiedy mieszka się pod jednym dachem. Czy Tanaka naprawdę nie ma wad? Czy Natsukawa zrozumie, że przyjaciel z dawnych lat żywi do niego znacznie głębsze uczucia, niż przyjaźń?
Jak potoczy się ta znajomość?
OPRAWA GRAFICZNA
W „Living with him” mamy okładkę zintegrowaną, która dodatkowo jest lakierowana, zatem bardziej trwalsza. Okładka zgodna z oryginałem, a goodreads podpowiada, że tej historii są cztery tomy. CZTERY TOMY! Ja myślałam, że ta opowieść zakończy się w jednej części, a tu takie zdziwienie. Czekam na kolejne tomy, chociaż nie jestem pewna, czy są one nadal o tej samej parze.
Autorka na skrzydełku napisała, że jest to pierwszy jej komiks, który został wydany. Po kresce widać, że jest to zupełnie świeże spojrzenie na rysunki.
OPINIA OGÓLNA
„Living with him” było bardzo przyjemną i prostą historią. Choć nie zostałam tutaj zaskoczona i od początku wiedziałam, jak skończy się ta opowieść. Spędziłam z tą mangą bardzo przyjemną godzinkę i myślę, że fani yaoi także znajdą tutaj coś, co ich uszczęśliwi. Jest to przez dłuższy czas dość lekki romans, który dopiero na końcu naprawdę się rozkręca i pokazuje diabelskie rogi.
Jakbym miała określić tę mangę jednym słowem to było by to „sympatyczna”. Ot, obaj bohaterowie są prości i po prostu normalni. Ich historia pełna jest wielu wątpliwości, które piętrzą się w głowie Ryoty, a tak naprawdę wystarczy tylko porozmawiać i wyjaśnić wszystko raz, a dobrze.
„Living with him” to lekka manga na zimowy wieczór. Pozycja idealna do koca i kakao.