Polski akcent.
„Brutalny książę” od Sophie Lark rozpoczął serię „Okrutne dziedzictwo”, które ukazało się u nas za sprawą wydawnictwa Niezwykłego. Z tego co słyszałam, opinie co do pierwszego tomu były podzielone. Niedawno premierę miała druga część serii „Okrutna bestia”, która powinna przekonać nieprzekonanych po pierwszym tomie. A wszystko za sprawą polskiego akcentu.
Mikołaj Wilk to człowiek, którego dewizą jest zemsta. Mężczyznę omijają na ulicy, a pokryte tatuażami całe ciało nie pomaga ocieplić wizerunek. Nie, żeby Wilk chciał. Kiedy przed lat Mikołaj przyjechał ze swoim przybranym ojcem z Ameryki do Polski, obaj chcieli zbudować mafijne imperium, które będzie miało wyłączność i monopol. Jednak ojciec Wilka nie docenił przeciwników, a cały plan okazał się znacznie trudniejszy do wykonania, niż myśleli na początku, w dodatku Tymon poniósł najwyższą cenę za lekceważenie wrogów. Teraz, na scenie mafijnej pierwsze skrzypce gra Mikołaj oraz jego ludzie. Mężczyzna szuka zemsty na wrogach, którzy zabrali mu ojca. A kiedy ta pojawia się mu wystawiona na talerzu, Wilk nie zamierza odpuścić.
Nessa Griffin wchodząc do klubu z przyjaciółmi, weszła do jaskini bestii, która zamierza na nią zapolować. Czy łowca złapie ofiarę i doprowadzi do wypełnienia swojego marzenia o zemście?
„Okrutna bestia” to mafijny retelling „Pięknej i bestii”. W zasadzie sam tytuł powinien już dać wiele do skojarzenia, zatem znając oryginalną wersję bajki, tutaj możecie się spodziewać historii podobnej, choć w mocniejszej wersji.
Nessa to siostra Calluma, którego mieliśmy okazję poznać w pierwszym tomie. Dziewczyna żyje w złotej klatce, trenując ukochany balet. Cała rodzina pilnuje jej, aby nie stała się jej krzywda, ale też chronią ją przed prawdą, czym się zajmują. Nessa nie jest świadoma, że zainteresowanie Mikołaja Wilka nie jest obojętne. Choć Nessa wchodzi w tę relację bez większych oporów, Wilk nadal jest uważny i skupiony na tym, co pragnie osiągnąć wodząc ją na pokuszenie ze sobą.
„Okrutna bestia” choć ponownie porusza temat mafijny jest też powiewem świeżości. Wszystko za sprawą baletu, który Nessa trenuje. Mamy tutaj nie tylko porachunki mafijne, ale też i treningi oraz występy baletowe. Czytając tę pozycję, po raz kolejny nabrałam ochoty na książkę, gdzie balet odgrywa pierwszą rolę.
Autorka dobrze pokazała ogromne różnice między bohaterami. Kiedy Nessa jest delikatną, ufną i wesołą kobietą, Wilk to ponury, zły i mroczny facet. Czyli w zasadzie tak, jak w „Pięknej i bestii”. Czy mimo tych różnic, nasi bohaterowie będą potrafili poczuć do siebie miętę?
„Okrutna bestia” to idealna książka na wieczór, aby odpocząć i poczuć odrobinę relaksu. Choć motyw bajki jest tu bardzo widoczny, w historii Nessy i Mikołaja, bajki nie odnajdziecie. Jeżeli chcecie poznać „Piękną i bestię” w mroczniejszym wydaniu to drugi tom „ Okrutnego dziedzictwa” będzie idealnym wyborem.