„Sweet Paprika. Tom 1.” - Mirka Andolfo


Poznajcie Paprikę.

Mirka Andolfo znana jest z komiksów, gdzie bohaterowie są zwierzętami, mającymi ludzkie cechy, popędy i charaktery. Jej „Wbrew naturze” było pierwszym komiksem, jaki miałam okazję czytać i to właśnie ta historia pociągnęła mnie do kontynuowania przygody z komiksami. Teraz wydawnictwo Non Stop Comics serwuje nam kolejną opowieść narysowaną przez Andolfo. „Sweet Paprika” to pikantny komiks o diablicy, dla której praca jest jedyną przyjemnością. Ale czy na pewno?

FABUŁA

Paprika od dziecka kochała miłość. Diablica bawiła się lalkami, głównie w wielką miłość i zakładanie rodziny, ale jej ojciec, sławny prawnik, zawsze dziewczynce zakazywał miłości. Kiedy Paprika dorosła, została CCO (Chief Creative Officer) w firmie Infernum Press, która aktualnie ma podpisać bardzo ważny kontrakt na hollywoodzki film „Spice it up”. Paprika przez swoją pozycję, do której doszła własną, ciężką pracą jest pochłonięta karierą i zawodowym sukcesem. Każdy kolejny kontrakt jest dla niej przyjemnością, której w życiu prywatnym nie zaznaje, ponieważ nie ma czasu na miłość, randki, czy poznanie kogoś. W dodatku życie intymnej diablicy nie istnieje, a za każdym razem, kiedy ta próbuje spędzić z kimś gorącą noc, w jej głowie pojawia się ojciec, który wypomina jej zostawienie byłego partnera przed ołtarzem.
Diablica ma jednak pomysł, który urośnie w siłę dopiero, kiedy na pomoc zgodzi się kurier, który doręcza paczki do Infernum Press.

OPRAWA GRAFICZNA

„Sweet Paprika” to komiks bardzo w stylu Mirki Andolfo. Jeżeli spotkaliście się z tą rysowniczką, to nie będziecie zaskoczeni barwami, jakimi umalowane są postaci w komiksie. Kreska jest bardzo podobna do „Wbrew naturze”, ale w końcu mamy tutaj komiks od autorki, którą już znamy. Cieszy mnie, że historia Papriki wydana została w twardym tomie, co więcej na grzbiecie mamy mini postać głównej bohaterki, co uważam za szczegół przykuwający uwagę. Lubię taką dbałość o drobiazgi. Na koniec komiksu mamy inne okładki do każdego zeszytu i, jak przez cały komiks można parę razy zawiesić oko, tak i tutaj nikt nie będzie Was oceniał, kiedy będziecie patrzeć troszkę dłużej. Ja patrzyłam i nie żałuję.

OPINIA OGÓLNA

„Sweet Paprika” to komiks, który rozbawił mnie swoją prawdziwością. Choć, jeżeli dobrze pomyśleć to nie ma się z czego śmiać. Paprika to bizneswoman, której praca jest jedynym towarzystwem, a ona sama doskonale wie, że jest pracoholiczką. Takich osób na naszym świecie, podobnych do niej jest bardzo dużo. Osób, które żyją pracą, nie mają czasu na spotkania towarzyskie, a już nie wspominam nawet o głębszym poznaniu innego człowieka. Zatem opowieść Papriki jest zarówno śmieszna, jak i nieśmieszna. Główna bohaterka jest postacią wyrazistą, wyzwoloną i wymagającą. I choć dla pracowników jest ostra, tak naprawdę w głębi serca jest zagubioną dziewczyną, która chciałaby poznać kogoś bliżej i w końcu zbudować związek. Tematy poruszane w „Sweet Paprice” nie należą do łatwych, choć komiks jest lekki i czyta się go bardzo przyjemnie. Mirka Andolfo między rysunkami przekazuje nam brutalną prawdę, czyli samotność w wielkim mieście i praca w korporacji. Czy polecam? No pewnie, że tak! „Sweet Paprika” to komiks, który zapewnia rozrywkę z rumieńcami na twarzy w pakiecie.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com