A mówią, że to się wyklucza.
Czy kryminalista może być piękny? W ogóle, czy mężczyźni lubią, jak określa się ich słowem „piękny”? Przystojny tak, ale piękny? Wydawnictwo Niezwykłe postanowiło szybko zapewnić nam rozrywkę z kolejną książką J. T. Geissinger, przy okazji kończąc dylogię „Piękni Gangsterzy”. Czy Killian okaże się być lepszy od Liama?
Killian Black, brat bliźniak Liama jest gangsterem, którego lepiej omijać z daleka. A skoro omijać, to tym bardziej nie powinno się go okradać. Dla Juliet Moretti zasady Blacka są obce, ale też i w zasadzie dziewczyna nie zamierza ich przestrzegać, bo absolutnie nic nie jest dłużna Killianowi. Juliet po kradzieży, szybko wpada w ręce gangstera,a mężczyzna zamiast ją zabić, postanawia poznać. Wszystko za sprawą przedmiotów, które Moretti postanowiła ukraść. Zamiast zabrać znaczne ilości pieniędzy, które były wy sejfie, dziewczyna postanawia ukraść rzeczy higieniczne, które oddaje potrzebującym. Killian pierwszy raz spotyka kogoś, kto nie myśli tylko o sobie i nie widzi jedynie czubka własnego nosa. Jest nią zaciekawiony i zainteresowany jej szczerą pomocą zupełnie obcym ludziom. Jednak z każdym kolejnym dniem, kiedy Black poznaje Moretti, dowiaduje się, że dziewczyna nie jest zwykłą złodziejką, a córką jego największego wroga.
Przetrzymywanie jej może oznaczać wojnę, która wyniknie zupełnie przez przypadek.
Czy Black uwolni Moretti? Lepiej, czy Juliet będzie chciała odejść?
„Piękny kryminalista” to książka, która w zasadzie jest napisana na takim samym poziomie, jak pierwszy tom. Fakt, Killian dla mnie jest tym lepszym bratem, ponieważ jest zdecydowanie mniej kompromisowy i bardziej bezlitosny.
Czytając ten tom i znając pierwotną wersję „Romea i Julii” szybko możemy dostrzec połączenie. Autorka mocno zakreśliła różnice między Juliet i Killianem oraz niezgodne między dwoma rodzinami. Jeszcze lepiej Geissinger ukazała samego Killiana, który nigdy nie pozwalał sobie na miłość, a teraz po prostu się zakochał i całkowicie zagubił w tym nieznajomym mu uczuciu. Śmiałam się w głos, kiedy widziałam jak Black zachowuje się przy Moretti, albo jak się do niej zwraca. Na każdym kroku widać, że brat Liama nie ma zielonego pojęcia o stosunkach damsko-męskich, choć zabijanie i robienie interesów to dla niego chleb powszedni.
Poza byciem gangsterem, Killian został bardziej rozbudowany. Juliet długi czas błądzi w jego świecie i stara się poznać mężczyznę, który ją przetrzymuje, a kiedy w końcu prawda wychodzi na jaw, kobieta jest zupełnie zaskoczona. W zasadzie to oboje są zaskoczeni, tylko każde z innego powodu.
Jak to u Geissinger bywa humor przecinany jest docinkami i ripostami. Nie da się ukryć, że autorka naprawdę ma talent łączenia poważnych momentów ze śmiesznymi sytuacjami. Wszystko to napisane jest w sposób, który po prostu kupuje czytelnika od pierwszych stron i nie pozwala się oderwać, aż do zakończenia całej książki. Stąd jeden minus tych lektur– bardzo szybko się czytają i pozostawiają lekki niedosyt.
„Piękny kryminalista” to historia, która spodoba się tym, którzy czytali pierwszy tom. Liam także ma swoje miejsce w tej pozycji, zatem polecam sięgnąć po obie książki zgodnie z ich kolejnością. J.T. Geissinger nie straciła na umiejętnościach pisania ciekawych książek, które wywołują wiele emocji, a w nich najwięcej jest śmiechu. A ten, na dzisiejsze czasy jest nam naprawdę bardzo potrzebny. Jeżeli chcecie odpocząć i odstresować się to „Piękny kryminalista” jest pozycją, którą powinniście przeczytać.