„Dostawa” - Pam Godwin


Tylko dla odważnych.

Pam Godwin to autorka dla czytelników o mocnych nerwach, otwartych na nowe, czasami kontrowersyjne tematy, a przede wszystkich odważnych. Wydawnictwo Papierówka, które od dawna dostarcza mocne, zaskakujące pozycje na nasz rynek. „Dostawa” to pierwszy tom serii „Deliver”. Serii, która nie jest dla każdego. Jesteście na tyle odważni, aby sięgnąć po historię Joshuy i dostarczycielki?

Kiedyś nazywał się Joshua Carter, teraz będzie tym, kim ona chce, żeby był.
Liv jest dostarczycielką. Wabi młodych mężczyzn, których potem wystawia na sprzedaż. Wcześniej jednak tresuje ich na idealnych niewolników, a posłuszeństwo oznacza wyższą cenę sprzedaży. Dopóki Liv dostarcza towar, układ chroniący jej rodzinę trwa. Jej praca jest dla niej wszystkim, a dostarczycielka do tej pory nigdy nie zawiodła.
Ale zawsze musi być ten pierwszy raz.
A dla Liv jest nim Joshua.
Niewolnik, który okaże się wybawieniem.

„Dostawa” to pozycja, która przed czytelnikami otwiera zupełnie nowy świat erotyków. Pam Godwin rzuca nas w ostrą, brutalną wręcz historię, w której to mężczyzna tresowany jest na uległego, albo jak to Liv mówi – niewolnika. Lektura zaskakuje oryginalnością i zupełnie innym, podejściem do tematu.

Nie wszystko jest tak piękne i kolorowe, jak się maluje. Nie każdy jest idealny. Nie zawsze życie układa się pomyślnie. Liv została dostarczycielką, ponieważ musiała się nią stać. Kobieta zrobi wszystko będąc szantażowana, gdy na szali stoi życie jej rodziny. Choć Joshua pokazał jej, że świat nie jest czarny i biały, Liv musiała zrozumieć to sama. A przede wszystkim musiała obudzić się z letargu, w którym starała się żyć i funkcjonować.

„Dostawa” to pozycja, która na pewno wzburzy w Was krew. Niektórych wyciągnie z miłej i przyjemnej strefy komfortu, a nie ukrywam, że może też i odrzucić. Niemniej jednak, jeżeli choć trochę otworzycie się na nową wersję erotyku to historia Liv i Joshuy na pewno zrobi na Was wrażenie i pozostawi w zaskoczeniu.

Nie pozostaje mi nic innego, jak napisać, że „Dostawę” polecam. ALE. Wrażliwych, lubiących delikatne książki czytelników ostrzegam, że może to być pozycja za mocna. Oczywiście warto samemu spróbować i własną opinię popełnić, dlatego czekam na Wasze zdanie na temat „Dostawy” i czy chcielibyście więcej książek w takim klimacie na polskim rynku wydawniczym.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com