„Fuga” - Magdalena Anna Sakowska


Na wiele głosów.

Nie wiem czy wiecie, że jeżeli czytaliście lektury szkolne, to mieliście też okazję czytać w swoim życiu powieść polifoniczną. Była nią „Zbrodnia i kara” Fiodora Dostojewskiego. Powieść polifoniczna, jest to historia, w której każdy bohaterów ma prawo głosu, a między postaciami istnieje swoiste równouprawnienie. Szczerze, to teraz chyba mało kto ma odwagę napisać tak rozpisaną książkę. Za to, jestem pewna, że Magdalena Anna Sakowska tę odwagę posiadała i posiada nadal. „Fuga” to powieść polifoniczna, która dodatkowo dzieje się w świecie sci-fi, czyli dla mnie typowy must read.

Było ich pięciu. Pięciu zostało do finału, który miał rozstrzygnąć zwycięstwo jednego. Każde z nich było inne, ale każde napędzała chęć wygranej. Igrzyska w odległej Pifinie. Pieniądze, które pozwolą spełnić marzenia i uciec, jak najdalej. Finian Mikcerion pragnie wygranej. Gladiator zmierzy się z Księżniczką, Korpo-kobietą, Mnichem i Hazardzistą. Każda walka będzie nadawana przez aplikację, aby chętni mogli oglądać starcie i konflikty, między uczestnikami. Ministerstwo Sportu i Rozrywki zadba o to, aby złe sny gladiatorów trafiły w gusta widzów, a emocje sięgały zenitu.
Czy człowiek znikąd będzie w stanie oprzeć się systemowi?

„Fuga” to pozycja, którą przeczytałam za jednym posiedzeniem. Kiedy słyszę słowa „igrzyska” i „sci-fi” moje uszy od razu wyostrzają uwagę, zatem nie zaskoczę Was tym, że po prostu musiałam sięgnąć po tę książkę. Magdalena Anna Sakowska pisząc „Fugę” stworzyła świat, który wciągnął mnie od pierwszej strony, a dając każdemu bohaterowi możliwość poznania go, szybko okazało się, że kibicuje każdemu z osobna tak samo.

Powieść polifoniczna to ciekawy zabieg. Kiedy czytamy taką książkę, musimy być skupieni na lekturze, aby nie zgubić się w tym, kto co myśli i mówi. W końcu każdy bohater ma okazję się wypowiedzieć. Naprawdę, jestem pełna podziwu dla autorki, że zdecydowała się poprowadzić swoją pozycję w taki, a nie inny sposób, ponieważ, jeżeli czytanie tej książki wymaga skupienia i uwagi, pisanie jej wymaga ich jeszcze więcej.

Fuga” to historia, w której nie znajdziecie ulubionego bohatera. Każdy z przedstawionych ma swój własny czar i każdego lubi się inaczej. Z początku stawiałam swój głos na Księżniczkę, ale po tym, co zrobiła rozmyśliłam się i całkowicie zmieniłam swoje podejście do postaci, z jakimi się spotykamy. I tak naprawdę, kibicowałam im wszystkim, a przede wszystkim, kibicowałam aby wyłamali się z utartego systemu, który bawić miał widzów, nieświadomych prawdy całego wydarzenia.

Jestem bardzo prostym czytelnikiem. Nie miałam okazji trafić jeszcze na książkę sc-fi, która czymś nie skradłaby mi serca. „Fuga” okazała się być naprawdę ciekawą lekturą, której potencjał polifoniczny został świetnie wykorzystany. Nie ukrywam, że z wielką chęcią przeczytałabym jeszcze coś od Magdaleny Anny Sakowskiej, właśnie w polifonii. Autorka wie, jak poprowadzić ciekawą historię, z pomysłem i mielić bohaterów na miazgę bez litości. Poczułam się wciągnięta, zachęcona na więcej i mam nadzieję, że autorka zaskoczy mnie kolejną powieścią. Jeżeli zaś chodzi o „Fugę” cóż mogę więcej napisać? Jeżeli nie straszne Wam skupienie podczas czytania, a przede wszystkim jeżeli lubicie sci- fi to Finian i reszta bohaterów czeka na spotkanie.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com