„Children” to jedno wielkie zaskoczenie. Sięgnęłam po tę mangę z dobrze wiadomego Wam względu – kolorowa okładka. Nie sądziłam jednak, że środek tej historii nie będzie tak niewinny, jak jego obwoluta. Co tu się dzieje!
FABUŁA
Tooru Igarashi dostaje propozycje nie do odrzucenia. Mama proponuje mu, aby pojechał do jednego schroniska dla dzieci, aby się nimi opiekować i dorobić sobie całkiem niezłe pieniądze. Chłopak nie czekając długo, pakuje się i wyjeżdża. Mogłoby się wydawać, że opieka nad dziećmi nie może być niczym trudnym, ale już na samym początku Tooru podejrzewa, że za takie pieniądze nie może to być prosta praca. I tak też jest. W ośrodku dla dzieci dzieją się krwawe, brutalne i mordercze rytuały, które mrożą krew w żyłach osiemnastolatkowi. A co ciekawe, on sam okazuje się być osobą, która niewiele pamięta o przeszłości, która wcale nie czyni go lepszym, niż to co ma przed oczami.
OPRAWA GRAFICZNA
Niech Was nie zmyli obwoluta! Uśmiechnięta dziewczynka, cała masa barw to największe zło, jakie jest w tej mandze! Widzicie co ta bohaterka trzyma w ręce? Patrzcie uważnie. Ja, sięgając po „Children” nie zauważyłam tego i stąd moje zdziwienie, pojawiające się na każdej kolejnej stronie, kiedy to manga okrywała swoje „walory”. Kreska tej historii jest bardzo ostra, ale jednocześnie przyjemna dla oka. Specjalnie nie zamieszczam tu żadnego zdjęcia ze środka mangi, ponieważ każdy kadr zdradza bardzo dużo, a „Children” najlepiej odkryć samemu.
OPINIA OGÓLNA
„Children” to naprawdę dobra manga! Mamy tu dwa tomy, zamknięte w jednym grubasku, które lubię najbardziej, a wszystko to oprawione w barwną obwolutę, która zwraca uwagę. Nic, ale to nic nie zapowiada tego, co będziemy czytać w środku. Doskonale zdaje sobie sprawę, że jest to manga, która nie jest dla każdego Czytelnika. Brutalność i przemoc, a przy okazji też i krew są tutaj na porządku dziennym, zatem dla wrażliwych fanów mang historia może być nieco przytłaczająca i zwyczajnie za mocna. Miu Miura nie pozostawia dla wyobraźni pola do manewru. Wszystko, co może się dziać, dzieje się na kartach mangi, obojętnie jak brutalne rzeczy to są. Krótko pisząc: ta manga momentami jest po prostu obrzydliwa. Aczkolwiek w tej obrzydliwości jest coś fascynującego i ujmującego, coś co przyciągało mnie cały czas do skończenia tego tomiku.
„Children” to manga, która zadowoli fanów horroru. Mangaka pokazał historię pełną zła i nienawiści, która ma swoje wytłumaczenie. Jednak otoczka, w jaką wsadził tę opowieść sprawia, że jest ona jeszcze bardziej wymowna, niż normalnie. Zdecydowanie warta przeczytania manga, ale nie dla wszystkich. No chyba, że chcecie spróbować, to nie zatrzymuje, ale żeby nie było, że nie ostrzegałam.