Nie chcielibyście od nich oberwać.
Długo czekaliśmy na ten tom Szczurzych Królowych. W końcu jednak Non Stop Comics zdecydowało się na wydanie szóstego już zeszytu fantastycznej przygody z bohaterkami odważniejszymi od superherosów znanych nam z wielkiego ekranu. Co tym razem zmalowały dziewczyny i w jakie kłopoty się wpakowały?
FABUŁA
Świat zmienił się po ostatnich wydarzeniach. Nasze bohaterki po wszystkich walkach i potyczkach, postanawiają skończyć rozpamiętywać przeszłość i zacząć żyć przyszłością która pomalutku zaczyna malować się w lepszych barwach. Postanowienia Królowych to jednak tylko plany, które bardzo ciężko wprowadzić do rzeczywistości, bowiem przeszłość każdego dnia daje o sobie coraz bardziej znać. A wraz z nią powraca ktoś, kogo wojowniczki bardzo dobrze znają i ktoś, kogo szczególnie Hannah chciała po raz kolejny spotkać.
Jednak wraz z gościem przyjdzie kolejna problem, który ktoś będzie musiał rozwiązać.
Nie..., nie ktoś, a Szczurze królowe.
OPRAWA GRAFICZNA
Pisałam to już przy okazji piątego tomu. Okładka szóstej części jest matowa, podczas gdy poprzednia była błyszcząca. Ciekawa jestem dlaczego tak wyszło, chociaż w zasadzie nie jest to coś, co mi szczególnie przeszkadza. W tym tomie także pojawiają się ultra barwne strony, które przyciągają mnie swoimi kolorami. A ostatnia strona głównej historii (ta przed dodatkiem specjalnym) jest naprawdę wymowna. Czyżby nasze królowe w końcu zaczynały osiągać spełnienie w życiu? Zobaczymy.
No i najważniejsze... tutaj to już wybitnie autorzy przesadzili z tekstami w dymkach. Od tego komiksu odrywałam się najczęściej, właśnie przez dymki i ten miniaturowy tekst, który się w nich zajmował. Ale to jest każdego prywatna sprawa z tymi dialogami, zatem potraktujcie to, jako moje marudzenie (na coś pomarudzić muszę).
OPINIA OGÓLNA
O Rat Queens wszystko zostało już napisane. Jest to komiks nastawiony na konkretną i dynamiczną rozrywkę, zatem pozycja idealna do sięgnięcia po pracy, kiedy choć na chwilę można wyłączyć myślenie. Fantastyczna przygoda, pełna soczystej rozwałki, gdzie trup ścieli się gęsto, a krew leje niczym nektar i w środku tego wszystkiego one – Szczurze Królowe, które mimo wielu konfliktów cały czas trzymają się razem. W zasadzie, jak tak teraz myślę, to chyba są jednym z niewielu pięcioosobowych damskich zespołów książkowych, mangowych czy komiksowych, których przyjaźń jest tak trwała. Jeżeli szukacie komiksu, zapewni wam 100% rozrywki i odstresuje po ciężkim dniu to cykl Rat Queens jest dla Was. Polecam!