„Historia naturalna smoków” - Marie Brennan


Niech rzuci kamieniem ten, kto nie marzył o własnym smoku!

Nie znam człowieka, który nie chciałby mieć własnego smoka. Ba! Sama chciałabym mieć zarówno smoka, jak i gryfa. Przy okazji zapowiedzi piątej części Pamiętników Lady Trent dowiedziałam się o cyklu napisanym przez Marie Brennan, który jest właśnie o smokach. Nie mogło być inaczej i zdecydowałam się nadrobić całą serię i poznać smoki od podstaw.

Kiedyś było inaczej. Smoki były egzotycznymi, niezbadanymi stworzeniami, które po prostu żyły obok ludzi. Lady Izabela Trent zmieniła postrzeganie tych skrzydlatych bestii, a sama stała się znaną od Scirlandii po Erigę specjalistką smoków. Zacznijmy jednak od początku i poznajmy Izę, małą dziewczynkę, której od dziecka pasją były książki zakazane oraz iskrzyki.
Otwórzcie się na biologię smoków i poznajcie historię naturalną smoków od początku. A przy okazji złamcie wszystkie reguły dotyczące kobiet, które panowały ówcześnie pośród bogatej socjety.
Spakujcie do plecaka najpotrzebniejsze rzeczy, które pomogą Wam przetrwać ciężką wyprawę w niebezpieczne góry Wystrany, gdzie wraz z Izabelą dokonacie odkrycia, które zmieni świat na zawsze.

Ależ to było dobre!
Od pierwszych stron byłam wciągnięta w „Historię naturalną smoków”. Dialog, jaki Marie Brennan zastosowała między czytelnikiem, a Lady Trent sprawił, że naprawdę czułam się, jakbym wybrała się w tą badawczą podróż razem z bohaterami.
Choć na początku nie było to łatwe, głównie przez to, że kobiety były ograniczone do bycia idealnymi paniami domu, które mają zajmować się domowym ogniskiem. Młoda Izabela już od samego początku nie przejawiała chęci bycia taką, jak wszystkie kobiety. Co więcej, kiedy dziewczyna zapoznała kandydata na męża, ten obudził w niej pragnienie bycia dla niego wsparciem poza domem. Kiedy pojawiła się propozycja podróży ku nauce o smokach, Izabela wiedziała, że musi wziąć w niej udział, nawet jeżeli będzie ją ona drogo kosztować.
Okazało się, że cena za tę podróż wyniosła Lady Trent znacznie więcej, niż kiedykolwiek była w stanie sobie wyobrazić.

Polskie wydanie jest idealną kopią zagranicznego. Wydawnictwo Zysk i s-ka zostawiło oryginalną okładkę, a rysunki, jakie zdobią niektóre karty książki sprawiają, że lektura wydaje się być nie tylko przyjemnością, ale też podsuwa nam typowo encyklopedyczną wiedzę. Wiedzę o smokach, co warto podkreślić.
Nie ukrywam, że Marie Brennan obmyśliła tę historię dobrze. Nie spodziewałam się, że dostanę tak szczegółowe informacje o mięśniach i skrzydłach smoków. Teraz, z racji że jestem też fanem gryfów, nie pogniewałabym się za podobny cykl, właśnie o tych stworzeniach.

Jestem kupiona tą pozycją i poniekąd cieszę się, że nie muszę czekać na kolejne części, bo wszystkie poza piątą są już w Polsce. A kiedy zamknę czwarty tom, kolejny na pewno będzie już dostępny na księgarskich półkach. „Pamiętniki Lady Trent” warto mieć w domowej kolekcji. Książki te nie tylko są pięknie wydane, pierwszy tom zapowiada ciekawą historię, która dopiero zaczyna się rozkręcać. „Historię naturalną smoków” serdecznie Wam polecam, jeżeli jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po tę pozycję, a ja uciekam czytać drugi tom.

Za książkę do opinii dziękuję wydawnictwu Zysk i s-ka.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com