Mieć Stephena Hawkinga za przyjaciela.
Książki autorstwa jednego z najwybitniejszych astrofizyków pojawiają się tutaj regularnie. Tym razem wydawnictwo Zysk i ska idąc tropem Stephena Hawkinga proponuje nam pozycję, która nie skupia się stricte na fizyce i kosmosie.
A na człowieku.
Na Hawkingu, którego za przyjaciela może uważać Leonard Mlodinow.
„Stephen Hawking. Opowieść o życiu i fizyce” to książka, która pokazuje astrofizyka, nie jako matematyczny mózg, ale jako prostego człowieka, który wraz z wyrokiem lekarzy potrzebował z dnia na dzień coraz większej opieki ludzi mu zupełnie obcych. Leonard Mlodinow ze Stephenem Hawkingiem pracował przy kilku książkach. W „Opowieści o przyjaźni i fizyce” nawiązuje do spotkać z astrofizykiem. Spotkań, które nie zawsze były takie, jak Mlodinow by chciał.
Książka ta jest dość osobistym wyznaniem Mlodinowa. Dowiadujemy się z niej nie tylko spraw zawodowych, jakie łączyły Hawkinga z autorem, ale też możemy przeczytać o spostrzeżeniach Mlodninowa odnośnie życia prywatnego Hawkinga. Jego odnoszenia się do opiekunek, a także żon, z którymi nie zawsze było kolorowo.
„Opowieść o przyjaźni i fizyce” wraca do praw fizyki i kosmosu, które zarówno dla autora – fizyka, jak i dla Stephena Hawkinga od zawsze były chlebem powszednim. Mamy okazję towarzyszyć Leonardowi Mlodinowi w spotkaniach z Hawkingiem, kiedy we dwójkę pisali książki, a także na konferencjach, które Hawking odbył na całym świecie.
Książka Mlodinowa to opowieść o kosmosie, fizyce i przyjaźni, która połączyła tę dwójkę. Jest to też historia, która wykracza poza ramy matematyczno-fizyczne i pokazuje intymność, o której nie mieliśmy okazji wcześniej czytać. Poznajcie Stephena Hawkinga od strony grymasów na twarzy i podnoszonej brwi. Dowiedzcie się, co wybitny astrofizyk myślał o życiu, kiedy usłyszał wyrok.
„Opowieść o przyjaźni i fizyce” to wyśmienita lektura, która pokazuje, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie naszym planem, ale nigdy, ale to nigdy nie można się załamywać.
Za książkę dziękuję