"Wyścig do Słońca" - Rebecca Roanhorse


A gdybyś miał zostać bohaterem?


Wydawnictwo Galeria Książki po raz kolejny daje nam możliwość przeczytania pozycji z serii 'Rick Riordan przedstawia'. Tym razem udajemy się do rdzennych mieszkańców Stanów Zjednoczonych, aby razem z nimi poznać język Nawaho i ich bogów. 

Nizhoni Begay jest uczennicą siódmej klasy. Dziewczyna bardzo chciałaby być popularna w swojej szkole, jednak jej wysiłki spełzają na niczym, gdyż w każdym ważnym momencie ma ona towarzystwo. Nizhoni od niedawna widzi potwory czające się zaraz obok niej. Na meczu koszykówki, w którym Begay chciała oddać ostatni, finałowy rzut pojawił się pan Charles –mężczyzna odziany w piękny garnitur z duszą potwora, który niszczy szansę Nizhoni na sławę wśród rówieśników. 

Pan Charles okazuje się być nowym dyrektorem rafinerii, w której pracuje ojciec dziewczynki i jej brata. Kiedy wpada do nich z wizytą szybko okazuje się, że nie ma wobec nich szczerych zamiarów. Następnego dnia tata dzieci zostaje porwany, a jedyne co Nizhoni po nim posiada to jabłko z napisem „wiej”. 

Nizhoni wraz ze swoim bratem oraz najlepszym przyjacielem Daverym udają się w daleką podróż, pełną prób, niebezpieczeństw i poświęceń. Wszystko po to, aby uratować świat przed potworami, a przy okazji poznać prawdę o sobie i Bohaterskich Bliźniętach.

„Wyścig do Słońca” to książka, którą przeczytałam w trzy godziny i stwierdziłam, że trochę za mało i sięgnęłabym po więcej. 

Z początku cała historia rozwijała się powoli, a w połowie zaczęła przyspieszać, aż doszła do pędu, który nie został wyhamowany do samego końca. Nie narzekam, że autorka nie pozwoliła się nudzić w swojej historii, ale kiedy Nizhoni osiągnęła to, co musiała akcja była naprawdę szybka i nie do końca można było się nią delektować tak, jak oczekiwałam. 

Fabuła „Wyścigu do Słońca” jest całkiem prosta. Ot, zwykli nastolatkowie podejmują się misji, od której może wynikać powodzenie całego świata. Jednak w tej prostocie wszystko rozbija się o kulturę Indian, język Nawaho i ich wierzenia. Autorka świetnie wprowadziła nas w świat rdzennych Amerykanów, pokazała ich podejście do życia, wiary, a przede wszystkim do rodziny. 

Rodziny, której się nie wybiera, a którą zawsze powinno się wspierać. 
Dodatkowo, w książce między wierszami poruszony został wątek szacunku dla natury, który nie dotyczy tylko Nizhoni i jej przyjaciół, ale przede wszystkim nas – ludzi, żyjących na planecie Ziemia. 
Czy świat jest wymyślony, czy prawdziwy zawsze musimy pamiętać, aby dbać o naturę. 

„Wyścig do Słońca” to trzymająca w napięciu powieść przygodowa, której akcja toczy się na południowym zachodzie Stanów Zjednoczonych. Historia zabierająca nas w świat Nawaho jest ukłonem w stronę ich kultury, ale też szansą na poznanie czegoś zupełnie nowego. Kto wie, może po przeczytaniu książki Rebecci Roanhorse będziecie chcieli dowiedzieć się więcej o Nawaho i ich świecie? „Wyścig do Słońca” uważam za kolejną świetną pozycję z serii 'Rick Riordan przedstawia'.

Za książkę do opinii dziękuję Wydawnictwu Galeria Książki.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com