[Manga, też książka] „Wybranki Jej Wysokości”| Myiabi Fujieda (1-2)



Yuri, ale czy dobre?


Muszę przyznać, że nie czytałam za wielu yuri w swoim życiu. Raczej wolę yaoi, które zawsze wciąga mnie dobitnie w swoją fabułę. Zresztą możecie to dostrzec sami na podstawie opinii mang, które są na blogu. Po „Wybranki Jej Wysokości” sięgnęłam z ciekawości i teraz wiem, że powiedzenie „ciekawość to pierwszy stopień do piekła” jest prawdą.

FABUŁA

Iono Mito Archeline jest królową niewielkiego kraju na Zachodzie. Choć poddani są zadowoleni z rządów swojej królowej, wiedzą że ma ona jedną, za to ogromną wadę. Dziewczyna potrzebuje pięknych dziewcząt w pałacu i ciągle jest jej mało. Budżet kraju ledwo to dopina, a i w pałacu brak miejsca na kolejne konkubiny. Iono nie zważa jednak na problemy i wiedząc, że na Zachodzie nie spotka już pięknych kobiet, udaje się do Japonii, aby tam rozpocząć poszukiwania kolejnych kandydatek. Po długich i żmudnych propozycjach, udaje jej się dostrzec niepozorną dziewczynę, studentkę Eto Hachibe. Jej Wysokość zaczyna polowanie i owijanie sobie nieśmiałej studentki wokół palca, a ta choć niepewna zamiarów królowej w końcu przystępuje do haremu. Dla Iono to jednak za mało i kobieta poszukuje kolejnej konkubiny, kiedy Eto wdrażana jest przez pozostałe dziewczyny, będące na usługach królowej do życia z nią samą.
Czy Eto wytrzyma w haremie królowej?


OPRAWA GRAFICZNA

Autorka tej mangi świetnie rysuje swoją historię. Nie można Fujiedzie tego odmówić, że kadry w jej historii są naprawdę dobrze narysowane, a postaci wyglądają niczym prawdziwe. Do tego zmyślne ubrania, jakie mają na sobie bohaterki, a szczególnie Jej Wysokość naprawdę kradną kilka sekund dla oczu. Mamy też kolorowe strony na początku, które nieco bardziej określają postaci pojawiające się w tej historii. Monologi są, ale nie są cierniem w oku. Choć manga prezentuje się naprawdę ciekawie, jeżeli chodzi o rysunki, to jej fabuła nie do końca mnie jednak przekonała.


OPINIA OGÓLNA

Jak pisałam na początku nie czytałam za dużo yuri w swoim życiu. „Wybranki Jej Wysokości” to historia o dziewczynach, z których jedna szuka konkubin, a jej służące spełniają każdą zachciankę swojej królowej. Iono jest roztrzepaną królową, która potrzebuje uwagi. Eto zaś, to typowa nieśmiała szara myszka, której nikt nie dostrzega. Mimo tego obie są nieco infantylne i nie polubiłam ich. W sumie „Wybranki Jej Wysokości” to nie jest zła manga, ale mnie nie urzekła ani trochę. Nie znalazłam w niej niczego, co zainteresowałoby mnie na dłużej, albo sprawiło, że chciałabym przeczytać ten tytuł ponownie. Znowuż yuri, zapewne będzie lepszą rozrywką dla panów, niż pań, no ale to swoją drogą.
Cieszy mnie jednak to, że cała ta fabuła opiera się na kobietach, które w większości są ubrane. Autorka stworzyła ciekawy klimat w swojej mandze, z nietuzinkową fabułą, a bohaterki nie świecą swoimi piersiami na prawo i lewo. Tutaj wielki plus ode mnie w stronę autorki.
„Wybranki Jej Wysokości” to manga, którą każdy powinien ocenić sam. Mnie, jak pisałam nie urzekła, ale na pewno znajdą się osoby, które się w niej odnajdą i będą czerpać radość z czytania tych dwóch tomików. Zatem najlepiej, jak sami zadecydujecie, czy chcecie czytać tę historię, czy nie.

Za tomiki do opinii dziękuję wydawnictwu

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com