Ile lat świetlnych dzieli Cię od szczęścia?
Jednotomowe mangi od Waneko mają w sobie siłę i moc, która sprawia, że każda jedna podoba mi się bardziej, niż poprzednia. „Głosy z odległej gwiazdy” to pozycja, która przyciągnęła mnie głównie kosmosem, bo wiecie, że jestem łasa na takie wątki. Nie sądziłam, że kolejna manga wywoła u mnie całą gamę emocji. Od wkurwu do miłości.
Spotykamy się z Mikako i Noboru, którzy od dziecka są nierozłączni i planują swoją przyszłość razem pod każdym względem, mimo że nigdy nie powiedzieli sobie prawdy o swoich uczuciach. Los to jednak wredna istota i rozdziela naszych bohaterów bez żalu. Mikako dostaje się do misji, mającej na celu znalezienie i zniszczenie rasy Tarsjan, którzy są kosmitami, a Noboru zostaje na Ziemi. Ich jedyną możliwością kontaktu ze sobą są telefony komórkowe i smsy wysyłane za ich pośrednictwem. Problem w tym, że kiedy Noboru żyje w normalnym czasie ziemskim, Mikako niestety przemieszcza się w latach świetlnych i każda jej kolejna wyprawa oddala ją od Ziemi, a co za tym idzie, od Noboru, zwiększając czas do wysłania smsa.
Kiedy dwójka przyjaciół jest od siebie oddalona o 8 lat oboje zaczynają rozumieć, że nie łączy ich tylko przyjaźń, a Noboru decyduje się na wykonanie poważnego kroku.
Muszę przyznać, że „Głosy z odległej gwiazdy” to manga, która wzrusza. Od samego początku zżyłam się z bohaterami i kibicowałam im do samego końca ich historii. Cała ta fabuła jest dość specyficzna i niebanalna. Połączyć kosmos z Ziemią i smsami? Jestem na tak!
Autorzy pokazali nam dwa różne światy. Mamy tutaj Mikako i jej mini historię w kosmosie, jej poczynania i nabieranie doświadczenia w walkach kosmicznych. Ale mamy też tutaj Noboru, który na Ziemi z początku jest załamany brakiem swojej przyjaciółki, a potem, kiedy nie dostaje kolejnych wiadomości od dziewczyny zaczyna o niej zapominać i żyć własnym życiem. Na nowo. Bez Mikako. Chłopak poznaje dziewczynę, jednak szybko budzi się z transu i zaczyna rozumieć, że to do niczego nie prowadzi. Noboru chce tylko Mikako i postanawia spełnić swoje plany.
„Głosy z odległej gwiazdy” to kolejna udana jednotomówka od Waneko. Nie da się ukryć, że uwielbiam te mangi, bo każdą przeżywam na swój sposób i każdą pamiętam, mimo że przeczytałam już ich naprawdę dużo. Mam też nadzieję, że wydawnictwo zaserwuje nam więcej historii, które będą działy się w kosmosie. Tę mangę polecam Wam z całego serca. Będzie wzruszeni i szczęśliwi, kiedy już ją skończycie.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu