Z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet, meżczyźni szykują wielgachne bukiety, romantyczne kolacje przy świecach i prezenty nie z tej ziemi. Są jednak między nami kobiety, które zamiast wydawania pieniędzy na badyle, które i tak zwiędną, preferują dostać książkę.
Na które z nich warto zwrócić uwagę?
Moje propozyje, głównie skupią się na romansach i erotykach,
ale kolejność ich umieszczenia w poście nie będzie oznaczała tego, która jest
najlepsza, a która najgorsza.
Zaczynajmy!
1. „Manwhore” Katy Evans – seria ukazała się w Polsce, podbijając serca kobiet,
które zapragneły mieć własnego Malcolma Sainta tylko dla siebie. Opowiada o
biznesmenie, którego życie prywatne w artykule do gazety ma opisać młoda
dziennikarka mająca się do niego zbliżyć. Podstęp okazuje się, być klapą gdy
Rachel zaczyna rozumieć, że naprawdę pokochała Sainta. Co z tego wyniknie? Czy
artykuł ukaże się w świetle dziennym?
Polecam, szczególnie iż już w tym roku, a konkretnie w maju będziemy mieć
dopełnienie całości serii. Nie trzeba zatem długo czekać, aby dowiedzieć się
jak zakończy się historia tych dwojga.
2. „ Zakazane życzenie” Jessici Khoury – basń „Tysiąca i jednej nocy” napisana
całkowicie na nowo i pokazana zupełnie inaczej, niż do tej pory wszyscy znali.
Pozycja wciągająca, zabierająca cały dzień, a swoją okładką prosząca o wieczną
uwagę. Przepiękna historia o dzinnie, któremu na imię Zahra i Aladynie –
złodzieju, w którego ręce trafia magiczny pierścień i doprowadza go do lampy.
Oczywiście nie może być tak pięknie jak się wydaje, a każde życzenie jest
okraszone zapłatą. Według mnie, jest to pretendent to najpiękniejszej okładki w
2017 roku.
3. „Sny Morfeusza” K.N.Haner – jak głęboko możesz wejść w tajemnicę, aby wyjść
z tego bez szwanku? Ta książka jest ciekawa. Pierwszy raz spotkałam się z taką
fabułą i takim rozwinięciem akcji. Przede wszystkim zaś takim pomysłem!
Casandra Givens, starając sie o pracę w firmie architektonicznej, której końcem
końców nie dostaje, poznaje przystojnego Adama McKeya. Aby wyluzować się i
uspokoić, razem z przyjaciółmi postanawia udać się do klubu. Tam zaś, zostaje
zauważona, przez tajemniczego meżczyznę.
Pobudzająca zmysły historia, mroczna i czasami nawet wychodząca poza
ramy erotyków.
4. „Making Faces” Amy Harmon – pozycja, którą pamięta się do końca życia.
Wciągająca, dajaca do myślenia o życiu, powodująca łzy. Piękna historia o nieśmiałej
Fern i boskim Ambrose. To opowieść o wojnie, o bliznach w sercu i na ciele, o
śmierci i samotności, ale też o poświeceniu się dla innego. Dodatkowo, mamy
tutaj też dojrzewanie i odkrywanie siebie na nowo. Nie jest to łatwa pozycja,
ale naprawdę warta sięgnięcia, choćby po to, aby zatrzymać się na chwilę,
podczas ciągłego biegu w naszym życiu i pomyśleć co tak naprawdę jest ważne.
5. „Raze” Tillie Cole – lektura dla
kobiet o mocniejszych nerwach i szukających mocniejszych wrażeń z czytania.
Dark erotic, z brutalną fabułą sprawiającą, że ma się ochotę rzucić tą ksiązką
o ścianę z niesprawiedliwości jaka jest w niej szczegółowo opisana. Historia
chłopca, który przez kłamstwo został wieźniem, faszerowanym narkotykami, aby
zabijac w klatce ku uciesze widowni. Cieżka pozycja, jednak warta przeczytania,
bo sama w sobie jest świetna.
6. „Gracz” Vi Keeland – pierwsza książka tej autorki w naszym kraju, będąca
samodzielną historią, bez kolejnych tomów. Szybko się czyta, jest przyjemna i
zabawna. Opowiada o Brody Eastonie, bogu futbolu amerykańskiego, którego
pewność siebie i zadziorność sprawia, że potrafi zrzucić ręcznik w szatni przed
reporterką sportowej telewizji Deliah Maddox. Świetnie nakreślone warunki, w
jakich odbywa się cała książka i oczywiście w końcu można odpocząć od
milionerów, którzy znudzeni życiem i pieniędzmi nie mają kobiety, gdy nagle
pojawia się taka nieśmiałą gąska i jest wielka miłość.
Tak naprawdę to tylko propozycje. Fantastycznych książek z każdego gatunku jaki
mamy, możemy wybrać znacznie więcej, a końcem końców i tak warto po prostu
zapytać Kobiety, którą chciałaby dostać. Co nie zmienia faktu, że i tak
osobiście uważam, że książka jest znacznie lepszym pomysłem niż kwiatek, który i
tak wyląduje w koszu.
Książka zaś na półce, a i radość będzie większa.
Laure