„Maska. Przysięga wierności” - Christopher Cantwell & Patrick Reynolds


Zielony powraca!

Mam za sobą dwa grubaśne tomy o „Masce”, jakie zostały wydane przez wydawnictwo Non Stop Comics. Idąc za przygodą, po trzeci omnibus także musiałam sięgnać, choć już na starcie zostałam zaskoczona wielkością, ponieważ jest to bardzo cienki komiks.

FABUŁA

Przed laty tajemniczą maskę, której pochodzenie jest niewiadome, a moc, jaką posiada jest nieogarniczona i niezgłębiona zakopana głęboko w piwnicy bloku mieszkalnego. Mieszkańcy Edge City zdążyli zapomnieć o zabójcy z zieloną twarzą szaleńca. Dekatę później zielona fala dziwacznych zabójstw powraca i wchodzi na salony. A konkretnie w kampanię polityczną, w której morderczy maniak chce „Znów uczynić Amerykę zieloną”.
Czy Maska nadal czyni zło w dobrej wierze? Czy jej plany mają szansę się udać?

OPINIA OGÓLNA

Trzeci tom komiksu o zielonej masce trzyma się tego, do czego przyzwyczaiły nas pierwsze omnibusy. Choć rysunki są nieco inne, z racji że i grafik się zmienił, dalej mamy tutaj ostrą kreskę i bardzo żywe barwy. Na koniec komiksu mamy alternatywne okładki i szkice postaci. Oczywiście „Przysięga wierności” idąc w zgodzie z poprzedniczkami także posiada obwolutę, która zakrywa prawdziwą okładkę. Wszystkie trzy komiksy razem prezentują się naprawdę dobrze, ale ten tom leżący samotnie nie przykłuwa uwagi.

OPINIA OGÓLNA

„Maska. Przysiega Wierności” to najsłabszy tom z całej trylogii. Początek zapowiadał się naprawdę dobrze, choć był bardzo brutalny. Niestety im głębiej w las, tym słabiej. Głównie za sprawą pomysłu z kampanią polityczną i samą polityką. Jak na dłoni widać poglądy scenarzysty komiksu. Poniekąd mi to przeszkadzało, ale jeszcze bardziej irytowała mnie sama polityka. Jest to temat, który omijam szerokim łukiem. Nie jestem zainteresowna tym, co dzieje się przy korycie i nie chcąc być wulgarną po prostu postawię tu kropkę. „Przysięga wierności” w połowie przeszła na komiks polityczny, który w momencie mnie od siebie odrzucił. Miało być tak pięknie, a wyszło zupełnie odwrotnie. Jeżeli czytaliście poprzednie dwa omnibusy to warto sięgnąć po trzeci, aby uzupełnić historię. Jak będziecie postrzegać ten komiks, kiedy już go skończycie zależy tylko od Was. Dla fanów polityki, na pewno będzie to nie lada gratka, ale dla tych z Was, którzy podobnie, jak ja starają się omijać temat, trzeci tom „Maski” może okazać się lekturą, która nie spełni oczekiwań.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com