Brudna polityka.
„Twórczyni Królów” zdobyła uznanie polskich czytelników. Kennedy Ryan już przy premierze serii „Obręcze”, którą wydawnictwo Papierówka postanowiło przetłumaczyć na polski kupiła wielu nowych czytelników. Niedawno premierę miał „Zbuntowany Król”, czyli drugi tom trylogii „Wszyscy ludzie króla”. Jak kończy się opowieść Maxima i Lennix?
Urodziłam się, by walczyć i stawiać opór. Przetrwanie mam we krwi, a poddanie się to nie moja bajka. I chociaż kapitulacja jest tym, czego Maxim Cade zażądał od mojego ciała i serca, ja zaplanowałam co innego.
Połączyła nas wzajemna fascynacja oraz niebywała chemia, mimo że mężczyzna, któremu zaufałam, okazał się oszustem. Złodziejem kradnącym miłość. Jeśli to, co mieliśmy, było kłamstwem, dlaczego wydawało się tak realne? Poprzysięgłam go nienawidzić, ale zawładnął moim sercem i chciał mnie u swego boku. Ale władza to gra, a my jesteśmy zarówno pionkami, jak i graczami.
Czy w obliczu niemożliwych do pokonania trudności spełnimy marzenia, czy wszystko stracimy?*
Drugi tom płynnie rzuca nas w dalszy ciąg wydarzeń, na których kończy się pierwsza część. To właśnie dlatego postanowiłam wkleić Wam tutaj opis od wydawcy, aby nie zdradzić szczegółów fabuły tym, którzy nie mieli okazji czytać „Twórczyni królów”.
Lennix wraca do kraju i próbuje kontynuować kampanię wyborczą brata Maxima, Owena.
Niestety nie wszystko może skończyć się powodzeniem, a naszych bohaterów czeka wielka chwila prawdy. Dla ich związku i dla przyszłości, o którą każde z nich walczyło.
Jak do u Kennedy Ryan bywa, jej książki zawsze posiadają w fabule szerszy temat, na który warto zwrócić uwagę w codziennym życiu. Tutaj, podobnie jak w pierwszym tomie mamy sprawy amerykańskich Indian, Apaczów Yavapai, których członkinią jest Lennix. Zatem mamy tutaj nie tylko ważny temat, ale też fabularnie rozwinięty romans i politykę kraju.
Zbuntowany król” wciąga od pierwszej strony. Ryan nie pozwala nam się nudzić, a książkę czyta się lekko i bardzo szybko. Mogłoby się wydawać, że naszych bohaterów nie czeka już nic zaskakującego i złego, ale to złe wrażenie. Autorka nie ma litości i rani Nex i Maxima, a ból, jaki odczuwają ma wpływ na ich życie zawodowe i prywatne. Pytanie, czy będą na tyle silni, aby mu nie ulec?
Drugi tom serii „Wszyscy ludzie króla” to historia, która fanów Lennix i Maxima na pewno uszczęśliwi. W końcu możemy poznać zakończenie, jakie autorka dla nich zaplanowała. Ale spokojnie, nie musicie rozpaczać, ponieważ seria ta ma jeszcze jeden tom, który jest o dobrze nam już znanej Kimbie. Każdą jedną książkę Kennedy Ryan polecam. Jest to autorka, która tworzy postaci pełne charakteru i realizmu, a podczas lektury całymi sobą możemy poczuć, że jesteśmy w fabule i razem z bohaterami przeżywamy ich problemy i radości.
*opis ze strony wydawcy