„Rule” - Jay Crownover


Stare, a nowe.

Nie wiem czy wiecie, ale „Rule” było już raz w Polsce wydane pod innym tytułem. Wydawnictwo Niezwykłe postanowiło dać nowe życie tej serii New Adult i jeszcze raz, pod znacznie lepszymi okładkami, a przede wszystkim pod oryginalnym tytułami „Rule” po raz kolejny ma okazję pojawić się na polskich półkach.

Shaw Landon od zawsze zakochana była w Rule Archerze. Dziewczyna spędzała w domu jego rodziców więcej czasu, niż w swoim. Wszyscy myśleli, że Shaw coś więcej łączy z bratem Rule'a, ale tak naprawdę to właśnie on zawładnął jej sercem.
Archer nigdy nie patrzył na Landon, jako potencjalną dziewczynę. Mimo że Shaw wyrosła na niezwykle piękną dziewczynę, Rule wolał spędzać noce z przypadkowymi dziewczynami. A jakby tego było mało, rodzice Shaw upatrzyli dla niej kandydata na męża, który nie zrobił na niej żadnego wrażenia. Landon była obecna w życiu Archera prawie cały czas, chociażby przyjeżdżając po niego w każdą niedzielę, aby zabrać go do jego rodziców na obiad. Pewnego dnia, Rule będąc w klubie i szukając kolejnej panny na noc spotyka kompletnie pijaną Shaw w bardzo krótkiej spódnicy.
Jak zachowa się Archer, kiedy dziewczyna poprosi go o spełnienie jej urodzinowego życzenia?

„Rule” to dla wielu czytelników swoisty powrót do przeszłości. Niemniej nadal jest to historia, która chwyta za serce i wywołuje wiele emocji. A przede wszystkim, tutaj mogę się pokusić o stwierdzenie, że jest to stare dobre New Adult, jakich ostatnimi czasu lekko mi brakuje.

Rule zawsze był przeciwieństwem swojego brata. Kiedy chłopak osiągnął dorosłość, postanowił zostać tatuatorem, a przy okazji pokryć swoje ciało od stóp do głów tuszem. Z racji, że wszyscy łączyli Shaw z jego bratem Remy'm, Rule nigdy nie patrzył na dziewczynę przesiadującą u nich w domu, inaczej niż, jak na koleżankę. Kiedy Shaw w końcu wyjawiła mu swoje uczucia, Rule pojął, że to dla niego coś zupełnie nowego. W sumie nie dziwota, skoro każdą noc spędzał z inną partnerką.

Ich relacja rozwija się powoli, ale intensywnie. Choć prośba, jaką Shaw rzuca w stronę Rule'a jest dla niego ogromnym szokiem, nie poróżnią ich. Wręcz zbliża i budzi do przemyślenia swoich uczuć.

Na pochwałę zasłużył kontrast między bohaterami. Rule to typowy bad boy, chłopak spod ciemnej gwiazdy, który ma dużo za uszami. Ale pamiętajcie, że to co widzimy na zewnątrz jest zupełnie inne od wnętrza. Shaw to dziewczyna, która gdyby mogła, zbawiłaby cały świat. Oboje są zagubieni, choć każde w inny sposób, a przede wszystkim jedno potrafi uleczyć drugie, tylko muszą sobie na to pozwolić.

Cieszę się, że wydawnictwo Niezwykłe postanowiło wydać tę serię ponownie. Czytanie „Rule'a” było dla mnie, jak spotkanie ze starym przyjacielem. Myślę, że kiedy sięgniecie po tę pozycję, szybko poczujcie się, jakbyście byli u siebie. Jay Crownover za tą opowieścią schowała wiele prawd o ludziach i samotności wśród tłumów.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com