„Nie bój się” - Lisa Gardner


Boston po raz siódmy.

Ledwo skończyłam „Złap mnie”, a od razu sięgnęłam po „Nie bój się”, które jest siódmym tomem cyklu z detektyw D.D. Warren. Nie wiem, skąd Lisa Gardner bierze pomysły do swoich książek, ale co jeden, to mnie zawsze zaskoczy. Tym razem nie było inaczej.

Wydawać by się mogło, że butelka szampana, czerwona róża i piękna, młoda kobieta to przepis na udaną randkę, a nawet noc. I pewnie tak by było, gdyby nie to, że ów kobieta jest też martwa. Detektyw D.D. Warren nie widzi nic romantycznego w obdzieraniu ofiary ze skóry. Poruszona obrazem, który zobaczyła na miejscu zbrodni, postanawia wrócić jeszcze raz, aby obejrzeć ofiarę dokładniej. Wtedy też zostaje zaatakowana. D.D. udaje się uratować życie, ale poważna kontuzja uniemożliwia jej powrót do czynnej pracy. W walce z bólem ramienia pomaga jej psychiatra Adeline Glen, do której z początku Warren nie jest przekonana. Tymczasem Różany Zabójca, jak został nazwany przez prasę, atakuje po raz kolejny: morduję kolejną kobietę, dokładnie w ten sam sposób, bezczeszcząc jej ciało i zostawiając identyczne rekwizyty.
Jakby tego było mało, ów zabójca włamuje się do domu Warren, dając tym samym sygnał, że być może upatrzył ją sobie jako nową ofiarę. Warren nie może tego zostawić bez odpowiedzi. Na własną rękę prowadzi własne śledztwo, w którym coraz większą rolę odgrywa doktor Glen.

„Nie bój się” to kolejny tom przygód z detektyw, która potrafi rozwiązać sprawy nie do rozwiązania. Tym razem Lisa Gardner postanowiła pokazać, że nawet twarda i konkretna kobieta, jaką jest Warren może cierpieć z bólu po paskudnej kontuzji.
Ba! Autorka poszła jeszcze dalej! Warren, której ramię jest unieruchomione, spotyka się z doktor Glen, która z powodu mutacji w genach wcale nie odczuwa bólu. Mamy tutaj zatem dwie bohaterki, zupełnie różne od siebie, którym przyszło współpracować na bardzo wielu płaszczyznach.

Lisa Gardner poczyniła ogromny research przy pisaniu tej pozycji. Doktor Glen cierpi na analgezję, czyli schorzenie, które sprawia, że ta nie odczuwa bólu. Daleko mi do lekarza, zatem to zjawisko było dla mnie czymś zupełnie nowym, ale przy okazji sprawiło, że poczytałam o tym schorzeniu dokładniej. Co więcej wątek dwóch sióstr, z których jedna jest w więzieniu, a druga na wolności z udaną karierą zawodową sprawił, że siódmy tom rozwarstwia się na dwa wątki, aby na końcu ponownie złączyć się w jedną całość. I to w jak spektakularny sposób!

Ponownie mamy tutaj całą masę tajemnic, sekretów i ciemnej strony ludzkiej natury. Ponownie wraz z detektyw Warren próbujemy rozwikłać zagadkę, która nie jest łatwa. Ponownie Lisa Gardner robi wodę z mózgu zarówno swojej bohaterce, jak i Czytelnikowi.

„Nie bój się” to kapitalny thriller. Jest to kolejna pozycja, która nie tylko zadowoli stałych fanów, ale też przyciągnie nowych. Mamy tutaj nie tylko świetną sprawę do rozwiązania, ale też portrety psychologiczne bohaterów, które wymagają od nas więcej zaangażowania w całą powieść. Jest to pozycja, którą Lisa Gardner po raz kolejny mnie kupiła i cóż..., nie pozostaje mi nic innego, jak napisać, że znowu czekam na następny tom. I zaczynam odnosić wrażenie, że ciężko będzie się z D.D. Warren rozstać, kiedy nadejdzie ten czas.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com