„Raz i na zawsze: Staroangielski” - Kieron Gillen & Dan Mora (2)


Babcia powraca!

Jak bardzo czekałam na dalszy ciąg tej historii! Babcia i Duncan to para, która skradła moje serce, a pierwszy zeszyt skończył się w tak chamskim wręcz momencie, że zawał był bardzo blisko. W końcu jednak wydawnictwo Non stop comics zlitowało się zarówno nade mną, jak i innymi osobami, które czekały na drugi tom. „Raz i na zawsze: Staroangielski” ujrzał światło dzienne, a wraz z nim historia, która zaczyna się robić coraz bardziej mroczna.

FABUŁA

Bridgette i Duncan nie mają czasu na urlop. Po raz kolejny spadają na nich nowe kłopoty. Tym razem z brytyjskiej Biblioteki Narodowej ginie starożytny manuskrypt, który w nieodpowiednich rękach może spowodować bardzo złe rzeczy na ziemi. Z zaświatów ponownie zaczynają przybywać mityczne bestie, a nasi bohaterowie muszą wziąć się w garść i stawić im czoła, aby obronić ludzi, a przede wszystkim spełnić swój obowiązek.

OPRAWA GRAFICZNA

Drugi tom, podobnie jak pierwszy wydany został w miękkiej oprawie. Nadal mamy tutaj wiele barw, chociaż głównie są to kolory ciemne i ponure. Jednym z bardziej neonowych jest złowroga zieleń, która kojarzy nam się z wiedźmami. Nadal jest to komiks, w którym kadry i styl rysowania opowiadają całą historię. Dynamiczne obrazki, kiedy nasi dzielni bohaterowie walczą ze złem. Kolory pasujące do sytuacji i teksty w dymkach, które powodują uśmiech. Po raz kolejny otrzymujemy wciągającą historię, która nie zdradza wszystkiego od razu. Autorzy wodzą nas za nos i najwyraźniej podczas tego świetnie się bawią. No dobra, ja też świetnie się bawiłam podczas lektury, ale nadal czuję maliznę i chcę kolejną część.

OPINIA OGÓLNA

Drugi tom „Raz i na zawsze” to kolejny komiks, który zapewnia dużo rozrywki. Babcia Duncana kradnie całe show, kiedy tylko pojawia się w akcji. Duncan, choć jest jedną z głównych postaci, ani trochę nie zwraca mojej uwagi podczas lektury. Ba! Czekam tylko, aż pojawi się Bridgette, aby zobaczyć babcie w kolejnym mordowaniu potworów. A scena z piłą mechaniczną? Mistrzostwo.
Jestem bardzo ciekawa, jak zostanie poprowadzona fabuła w kolejnym tomie. Tym bardziej, że to właśnie tutaj, w drugiej części poznaliśmy kolejne smaczki z pochodzenia Duncana. Mam wrażenie, że ten bohater kryje w sobie jeszcze bardzo dużo tajemnic. Jeżeli znacie pierwszy tom „Raz i na zawsze” to po drugi musicie sięgnąć. Jeżeli zaś jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po ten komiks, to najpierw polecam pierwszy tom, a dopiero potem drugi.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com