„Sezon luster” - Anna - Marie McLemore


Słowa to za mało.

Ta książka wiele razy przewinęła mi się na goodreads, zanim zobaczyłam ją w mediach społecznościowych. Kiedy wydawnictwo Young ogłosiło, że pozycja ta ujrzy światło dzienne w Polsce wiedziałam, że w końcu zbiorę się i przeczytam. Podejrzewałam, że będzie to lektura wymagająca, smutna i niebywale ciężka. Ale nie byłam przygotowana na to, co dostałam.
I wiecie co? „Sezon luster” to książka, którą powinien przeczytać każdy.

Ciela posiadała talent, który zaskakiwał. Wraz z wejściem kolejnych klientów do piekarni, dziewczyna wiedziała, co przypadnie im do gustu. Cały jej świat rozpadł się w momencie napaści seksualnej. Skryta w sobie Ciela przeżywa wydarzenia tamtej nocy bez końca. Nie może się na niczym skupić, jest roztargniona, a przede wszystkim nie może przestać myśleć o chłopaku, który był tego wieczora na imprezie i przeżył to samo, co ona.
Kiedy Ciela pamięta każdą rzecz, jaką ich spotkała. On nie pamięta niczego.
Gdy jednak Lock pojawia się w szkole, Ciela postanawia pomóc mu, a między nimi rodzi się dziwna, subtelna relacja, która w jakimś stopniu zbudowana jest na zaufaniu. Ich wspólne rozmowy przynoszą obojgu ukojenie i spokój. Razem znajdują w sobie siłę, aby przeciwstawić się tym, którzy wydarzenia na imprezie uważają za świetną zabawę.
Czy odważą się powiedzieć prawdę o tym, co je spotkało?
Jak zareaguje na te wieści świat?

Ach..., dawno nie zbierałam się do opinii tak długo. „Sezon luster” przeczytałam tydzień temu i od napisania wstępu nie byłam w stanie dalej wyrazić swojej opinii o tej pozycji. Wywarła na mnie ogromne wrażenie, tym bardziej, że Anne – Merie McLemore otwarcie pisze, że historia tej książki opiera się częściowo na doświadczeniach życiowych osoby autorskiej.

„Sezon luster” to pozycja, którą każdy z nas odczuje inaczej. Poruszane są tu tematy napaści seksualnej, molestowania, traumy po krzywdzie oraz zniszczonej psychice, która nie pozwala odpocząć i nieustannie wraca do tamtych wydarzeń. Dodatkowo mamy tutaj też queerfobię, która niestety jest za bardzo obecna w naszym kraju. Cieszę się, że wydawnictwo Young zdecydowało się na wydanie „Sezonu luster” w Polsce. Choć, jak jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak samo jedna książka poruszająca tematy osób wykorzystanych seksualnie czy mających inną orientację nie zmieni myślenia całego narodu. Mam jednak nadzieję, że młodzi czytelnicy, sięgający po tę pozycję wywołają lawinę akceptacji, która odmieni cały kraj.

Anne – Marie McLemore użyła pięknych słów do opisania historii, jaka przydarzyła się Cieli i Lockowi. Choć opowiadają one o trudnych, krzywdzących i okrutnych przeżyciach, słownictwo użyte do ich opisania jest delikatne i empatyczne, przez co czytelnik może zrozumieć, że nie są to przelewki, z których można żartować. Całość jest napisana z bardzo dużym wsparciem dla osób pokrzywdzonych, aby nie bały się znaleźć w sobie odwagi i powiedzieć prawdę publicznie. Przyznać się do tego, co im się stało i wyciągnąć konsekwencje od osób, które są za to odpowiedzialne.

„Sezon luster” to jedna z tych pozycji, do których będę Was namawiać. Ile opinii byście nie przeczytali, żadna nie odda tego, co sami poczujecie podczas lektury historii Cieli i Lockea. Jest to książka, która uruchamia każdą strunę w naszym ciele. Jeżeli jesteście naprawdę silni i macie chęć poznania opowieści, która wywrze na Was ogromne wrażenie i zostanie na długo w pamięci to „Sezon luster” jest dla Was.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com