Nowe życie?
Pamiętacie jeszcze „Nie do naprawienia” od Tijan? Pierwszy tom historii Alex i Jesse'a? Wydawnictwo Niegrzeczne Książki szybko kończy tę dylogię i „Nie do odzyskania” jest już na księgarskich półkach. Jak zakończyła się opowieść Alex i Jesse'a? Czy dziewczyna pokonała smutek, jaki zostawił po sobie jej brat?
Mogłoby się wydawać, że nowa szkoła, nowe przyjaźnie i nowe mieszkanie dadzą nowe, zupełnie inne życie. Kiedy Alex przeprowadza się do kampusu uniwersyteckiego, zostawiając stare życie i rodziców, którzy ją porzucili za sobą, ma nadzieję, że teraz stanie na nogi i odżyje. Już pierwszego dnia dziewczyna udaje się do domu Jessego, głównie po to, aby dowiedzieć się prawdy o śmierci swojego brata Ethana, przez którą to cała jej rodzina i życie rozpadło się niczym domek z kart. Jednak Jesse milczy, jak zaklęty, a Alex niczego nowego nie dowiaduje się o bracie i towarzystwie w jakim się obracał. Bliskość Jesse'a sprawia, że w Alex ponownie budzi się dawny ogień, który kiedyś ich łączył, a uczucie, które kiedyś do siebie czuli ponownie się rodzi. Choć pragną się i chcą ze sobą być, postanawiają trzymać swoją znajomość w tajemnicy. Nie jest to łatwe, gdyż w kampusie, gdzie żyją największe plotkary każde tajemnicze zniknięcie, czy nawet mrugnięcie okiem jest przez nie zauważone. Jesse będąc bożyszczem uniwersytetu jest rozpoznawalny, a Alex nie chce mierzyć się ze sławą i byciem na językach.
Ale żadna tajemnica nie może trwać wiecznie i w końcu przyjaciele dowiadują się o bliskości wiążącej Alex i Jesse'a.
A dziewczyna w końcu dowiaduje się prawdy o swoim bracie. Prawdy, która jednocześnie bardzo boli, jak i ulecza i wiele wyjaśnia.
„Nie do odzyskania” to koniec opowieści o Alex i Jesse. Jednak zanim do niego dojdziemy, musimy przejść przez wiele pytań, które pozostają bez odpowiedzi i wraz z Alex zrozumieć, że rodzina wcale nie musi być połączona z nami więzami krwi. Jest to też książka, o którą fani Tijan nie podejrzewali by autorki. Dlaczego? Cóż, Tijan nie ma w zwyczaju pisać delikatnych, acz bardzo emocjonalnych pozycji. Ale kiedy już taką napisze, zawsze trafia w czułe punkty Czytelnika.
Alex to bohaterka, którą polubiłam już w pierwszym tomie. Siła, jaką w sobie ma mimo rozpaczy i smutku, który ją otacza jest czymś, z czym trzeba się urodzić. Jesse jest jej ostoją spokoju, chociaż i on czasami stawał się przeszkodą w dążeniu do spokoju i uporania się z przeszłością. Lubię tę dwójkę, ale w zasadzie Tijan tworzy swoich bohaterów w taki sposób, że każdy jest na mojej liście „ulubionych”.
Dla zaczytanych w oryginałach, Tijan przygotowała niespodziankę. Konkretnie chodzi mi o Sustain. Czyli jednotomową historię o tym samym tytule, która opowiada o Brielle grającej na perkusji. Swoją drogą jestem ciekawa, czy ta pozycja zostanie wydana w Polsce.
„Nie do odzyskania” to naprawdę bardzo dobra pozycja. Zakończenie historii Alex i Jesse'a może nie jest idealne (co w życiu jest?), ale za to satysfakcjonujące. Ponowne spotkanie z nimi sprawiło mi dużą przyjemność. Jeżeli czytaliście pierwszy tom i zaciekawił Was on na tyle, że macie chęć poznać dalszy ciag, a przede wszystkim koniec tej historii to polecam sięgnąć po „Nie do odzyskania”. Pamiętacie, aby nie czytać tej pozycji bez znajomości pierwszego tomu.