Ale, przepraszam że co?
Dobra. Powiedzmy sobie jedno, „Seraph of the End” jest jedną z moich top mang, jakie miałam okazję przeczytać w swoim życiu. Namiętnie śledzę losy Miki iYuu, a autorzy tego cyklu co rusz podrzucają nam sensacje, które wybijają z butów. I to dosłownie.
FABUŁA
Guren odnajduje pojmanego Yuu, ale mimo iż chłopiec uważa go za sojusznika w tej wojnie, mężczyzna nie uwalnia go. Mikaela spotyka Mahiru, a z ich spotkania szybko wywiązuje się walka. Wszystko to zaś obserwowane jest przez Noyę. Choć Yuu ufa Gurenowi, postanawia wraz z Miką uciec z pola bitwy. Jednak postanowienie, a wykonanie to zupełnie dwie różne rzeczy. Shinoa wraz zresztą drużyny pędzą na ratunek Yuu. Kiedy dojeżdżają na miejsce znajdują chłopaka pogrążonego w ogromnej rozpaczy nad umierającym wampirzym przyjacielem, który poświęcił zbyt wiele. Yuu, aby uratować Mikę zaczyna błagać Ashuramaru o pomoc, za którą jest gotowy zapłacić każdą możliwą cenę.
Czy demon biorący od dłuższego czasu udział w życiu Yuu zgodzi się pomóc?
Jaką cenę chłopak zapłaci, aby odzyskać przyjaciela?
BOHATEROWIE
W tych dwóch tomikach „Serapha” prym wiedzie Mika i Yuu, ale Guren także ma tutaj całkiem niezłą rolę do odegrania. Generalnie autorzy skupili się właśnie na tej trójce i ich pojedynku, który od każdego wymagać będzie swoistego poświęcenia. Który z nich najwięcej da od siebie? Mikaela dalej pozostaje moim największym faworytem, jeżeli chodzi o bohaterów w tej mandze i jestem bardzo, ale to bardzo ciekawa co dzieje się w kolejnych tomikach, bowiem w 22 części autorzy zostawili mnie z zaskoczeniem w oczach. Ech, jak ja nie lubię czekać na ciąg dalszy.
OPINIA OGÓLNA
Nie będzie to dla Was zdziwieniem, kiedy napiszę, że czekam na więcej i chce jak najszybciej poznać dalszy ciąg tej historii! Kagami z tomiku na tom rozbudowuje opowieść o Serafinie i zadziwia coraz bardziej. Muszę przyznać, że myślałam, że nic nie zdziwi mnie w tej mandze, ale jednak! Po raz kolejny zostałam kupiona dalszymi działaniami Yuu i Miki, którzy mimo wielu przeciwieństw i kłód pod nogami dalej są najlepszymi przyjaciółmi i ramię w ramię stawiają czoła złu, walcząc w słusznej sprawie. Nie boją się sięgnąć nawet po ostateczne środki, z których nie ma już odwrotu, aby osiągnąć zwycięstwo.
Cały „Seraph of the End” to iście mistrzowska manga, która wciąga już od pierwszego tomu. Jeżeli szukacie mangi, którą pokochacie zarówno za fabułę, jak i bohaterów to nie wahajcie się ani chwili dłużej i sięgnijcie właśnie po ten tytuł.