„Więcej niż przyjaciel” - Kristen Callihan


Grey w natarciu.

Pamiętacie, jak w opinii „Na jedną noc” pisałam, że seria „Game On” jest lepsza z tomu na tom? „Więcej niż przyjaciel” to druga część serii, która opowiada historię Graysona i Ivy, których mieliśmy okazję poznać w pierwszym tomie. Historię, która pełna jest emocji, bólu i wygodnych kłamstw.

Gray chcąc być dobrym kumplem oddał swój samochód Drew, który został kontuzjowany. Mężczyzna nie chcąc być bez środku transportu otrzymał różowy samochód należący do córki swojego agenta, która przez studia za granicą jest nieobecna w mieście. Ivy Mackenzie kochając swój samochód zaczyna obrazowo pisać mu, co z nim uczyni, kiedy Gray chociażby zarysuje jej auto. I to właśnie rozpoczyna ich długie wirtualne rozmowy, które szybko stają się mocno prywatne. A Gray i Ivy stają się dla siebie najlepszymi przyjaciółmi przez Internet.
W końcu jednak nadchodzi dzień, kiedy Ivy wraca do domu, a Gray jest pierwszą osobą na lotnisku, która pojawia się, aby ją odebrać. Szybko wpadają sobie w oko, tym bardziej, że łączą ich niezliczone rozmowy smsowe, dzięki którym wiedzą o sobie bardzo dużo.
I choć Gray nie jest typem, który planuje stały związek, a Ivy nie zamierza spać z przyjacielem, który w dodatku jest sławnym futbolistą, życie weryfikuje, a uczucia nie patrząc na zasady.

„Więcej niż przyjaciel” to zdecydowanie lepsza część serii, niż „Na jedną noc”. Kristen Callihan nie grozi „klątwa drugiego tomu”, ponieważ dla Gray i Ivy można stracić serce już podczas czytania pierwszego rozdziału.

Uwielbiam tę historię. Grayson to bohater, który zwrócił moją uwagę od razu, kiedy się pojawił, a Ivy to bardzo sympatyczna dziewczyna, zupełnie różna od Anny, którą poznaliśmy w pierwszym tomie. Gray jest prawie jak chłopak z sąsiedztwa. Nie przejmuje się konsekwencjami, jest luzakiem, może trochę błaznem ale, jak to u Callihan to wszystko powłoka, którą widzą wszyscy. W środku Gray jest zagubionym chłopakiem, który gdzieś w tej pogoni za byciem najlepszym zgubił się kim naprawdę chciałby być.
Ivy, jako córka menadżera nie miała cukierkowego życia, jak można byłoby przypuszczać. Wiecznie nieobecny ojciec, duży dom, w którym nikt nie chce mieszkać i samotność, do której Ivy przywykła, to jej chleb powszedni. W dodatku sama Ivy nie za bardzo wie, co chce zrobić ze swoim życiem, a naciski zewnętrzne na jej wybór są bardzo nachalne i wymagające.

Co odróżnia Graya i Ivy od innych bohaterów książek? Wzrost.
Szczerze, to jak naprawdę wysokich chłopaków w lekturach wiele razy można spotkać, tak naprawdę wysoką dziewczynę już nie. Ivy jest wyjątkiem. Mackenzie jest wysoka na tyle, że wzrost Graya jest dla niej całkiem normalny.

„Więcej niż przyjaciel” to ciepła i może ciut za słodka historia, która posiada momenty ściskające za serce. Kristen Callihan napisała sportowy romans, który pokazuje, że zawsze istnieje szansa na miłość z przyjacielem, a przyjaźń dalej będzie trwać. Opowieść Graya i Ivy warta jest przeczytania. Jeżeli „Na jedną noc” zainteresowało Was wystarczająco, to „Więcej niż przyjaciel” jest dla Was must readem! Swoją drogą, jeżeli nie czytaliście pierwszego tomu serii, to po drugi możecie sięgnąć bez problemu. Nie trzeba znać losów Drew i Anny, aby poznać Graya i Ivy. Zdecydowanie polecam!

Za książkę do opinii dziękuję wydawnictwu MUZA.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com