„Zaborczy Playboy” - Solane Howell & Alex Wolf


Faceci w garniturach powracają!

Jak Wam się podobał „Zarozumiały Playboy”? Wydawnictwo Niezwykłe szybko proponuje nam drugą część cyklu, pisanego przez dwóch mężczyzn. A jakby tego było mało, książek w serii jest osiem! Przynajmniej aktualnie. Poznajcie Quinn i Deacona.

Quinn pracuje w kancelarii prawniczej, jako asystentka Deckera Collinsa, a Deacon z którym łączą ją zbyt bliskie relacje, kończące się w schowku jest bratem jej szefa. Poza pracą, dziewczyna studiuje zaocznie prawo oraz opiekuje się schorowanym ojcem. Jej życie towarzyskie w zasadzie nie istnieje, zatem szybkie numerki w ustronnych miejscach w biurze z Deaconem są dla niej małymi przyjemnościami dnia. Quinn nie oczekuje niczego więcej od Deacona, ponieważ jest on uważany za powszechnego kobieciarza, który nie potrafi utrzymać rąk przy sobie, dlatego ich spotkania są dla niej tylko seksem bez zobowiązań. Deacon jednak patrzy na całą sprawę inaczej. Quinn jest dla niego ważna i chce spróbować z nią czegoś więcej, niż macanka w schowku.
Kiedy zaprasza dziewczynę na randkę, ta odmawia, znając jego reputację.
Deacon nie zamierza się poddać i rozpoczyna starania o uwagę Quinn oraz szansę na dłuższy związek.

Drugi tom serii „Faceci w garniturach” jest bardziej humorystyczny, niż pierwszy. Wszystko za sprawą Deacona, który choć jest uroczy i zabawny, czasami przemienia się w miłego i sympatycznego błazna. Quinn jest jego zupełnym przeciwieństwem. Dziewczyna choć nie ma prostego życia stara się wyciągnąć od niego, jak najwięcej. Uczy się w tajemnicy przed całą kancelarią, pracuje, a do tego poświęca czas ojcu, który jest na wózku inwalidzkim. Nie ma czasu na przyjemności i szastanie kasą, jak Deacon. Podoba mi się to, jak autorzy zderzyli dwa światy ze sobą już na samym początku książki.

Nie ma tutaj podchodów „a może tak, a może nie”. Jest namiętny i gorący seks między bohaterami. Co więcej to mężczyzna zabiega o uwagę kobiety i stara się ją poderwać, a ona nieugięcie trwa przy swoim. Zabawnie było czytać o staraniach Deacona, który dosłownie stawał na rzęsach, żeby Quinn zgodziła się na choć jedną randkę z nim.

„Zaborczy Playboy” to nieco mylący tytuł w stosunku do treści książki. Nie uważam, że Deacon w jakimkolwiek stopniu był zaborczy w stosunku do Quinn. Chłopak się po prostu starał poderwać dziewczynę i tyle. Historia Deacona i Quinn to przyjemna lektura, która zabiera nas w świat biurowego romansu, kobiety z ambicjami i mężczyzny, który zapragnął się ustatkować. Idealna książka na letni wieczór do lampki wina.

Drugi tom serii „Faceci w garniturach” to lektura zdecydowanie dla fanów romansów biurowych, które zasadniczo bardzo szybko rozwijają się na kartkach książki, ale jednocześnie, jak tak pomyśleć to wcale nie jest to prędkość światła. Czasami potrafią zwolnić do ślimaczego tempa, ale nawet wtedy są ciekawe. „Zaborczy Playboy” to książka, którą zdecydowanie polecam, szczególnie teraz, kiedy nic tylko rozłożyć leżak, wziąć drinka i czytać.

Za książkę do opinii dziękuję Wydawnictwu Niezwykłemu.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com