Ileż bym dała za drugi tom.
Jedno trzeba oddać wydawnictwu Jaguar. Zostawiając oryginalne okładki, czyni najlepsze, co może, aby książki jadło się oczami już po samej okładce. „Siostra Gwiazd” to jedna z wielu książek, która zwróciła moją uwagę właśnie przez okładkę. Nie sądziłam jednak, że środek okaże się być jeszcze lepszy! Czy to w ogóle jest możliwe?
W Francji w magicznym lesie znajduje się portal, przez który demony mogą przenikać do świata ludzi. Nad tym, aby złe istoty nie pojawiały się wśród żyjących panuje Loża i jej Wielki Mistrz, którzy parają się magią i, którzy od czasów Króla Artura ratują ludzi.
Jednak demony stają się każdego dnia silniejsze, a zagrożenie zaczyna się robić coraz bardziej realne. Trzy siostry, będące czarownicami zostają wysłane na Wyspy Brytyjskie do zaprzyjaźnionej Kongregacji, gdy jedna z nich zostaje ugryziona przez sylfidę. Jedyną pomocą dla ukąszonej dziewczyny są uzdrowiciele z wysp. Po dwóch latach czarownice wracają do Francji z Ashem, mężczyzną, który przyczynił się do wyzdrowienia ugryzionej Vianne.
Powrót do domu nie jest jednak bez przyczyny. Czarownice muszą dowiedzieć się, czy Wielki Mistrz Ezra, który jest także jedyną miłością Vianne nie przeszedł na stronę demonów. Siostry nie wiedzą, że ich towarzysz ma swoją własną misję, którą także musi wypełnić.
Kiedy trzy czarownice są we Francji, Kongregacja czarodziejów postanawia zawiązać pakt z demonami, w którym ważną rolę pełni sama Vianne.
Vianne, która nie ma w sobie magii.
Albo, która po prostu czeka na obudzenie, aby zniszczyć wszystko dookoła siebie.
FENOMENALNA!
To słowo, które idealnie określa tę historię!
Dosłownie brak mi słów, jak bardzo „Siostra Gwiazd” jest zajebista!
Chce więcej i to natychmiast! Nie wytrzymam do jesieni, czekając na drugi tom!
Miałam przyjemność czytać „Iskrę Bogów” od Marah Woolf i tamta książka też mi się podobała, ale zdecydowanie mniej, niż „Siostra Gwiazd”. Tutaj, nie tylko okładka jest piękna. Środek jest zdecydowanie lepszy!
ALE!
TAK SIĘ KSIĄŻEK NIE KOŃCZY!
Zaczynając od początku, bardzo podoba mi się pomysł na tę historię. Być może trzy czarownice, które są siostrami brzmią nieco oklepanie, ale to tylko jedna wielka zmyłka! Razem z Vianne wchodzimy w świat intryg, polityki i decyzji, które mogą zarówno ocalić miliony, jak i je zabić w mgnieniu oka! Spotykamy się z przystojnymi bohaterami (i demonami) i nie ukrywam, że Caleb ma specjalne miejsce w moim serduszku.
Bardzo mi się podoba synergia między Aimee, Vianne i Maelle. Czarownice trzymają się razem i wspierają w każdej możliwej sekundzie książki. Marah Woolf świetnie poprowadziła siostrzaną więź, której żadna siła, nawet ta najbardziej przystojna nie jest w stanie rozdzielić. Swoją drogą, poznając Aimee i Maelle, czekam na kolejne dwa tomy i ich historie jeszcze bardziej.
„Siostra Gwiazd” to książka o niezwykle wartkiej akcji, która posiada wszystko to, co każdy fan fantastyki doceni. Zagubiona dziewczyna, która odnajduje siebie, demony, bohaterowie warci grzechu, moce i żywioły. Wszystko to sprawia, że pierwszy tom cyklu „Trzy Czarownice” jest książką, od której nie można się oderwać! Gwarantuję Wam, że jak już otworzycie tę lekturę i poznacie Vianne i jej siostry, nie będziecie chcieli ich zostawić do samego końca... i jeszcze dalej.
Za książkę do opinii dziękuję wydawnictwu Jaguar.