„Niewłaściwy Facet” - Anna Pamuła


Lubicie niebieski?

„Niewłaściwy Facet” od Anny Pamuły był mi polecany przed osobę, która doskonale wie, co lubię w książkach. Po raz kolejny zaryzykowałam (tak, branie polskich książek autorów nieznanych jest dla mnie ryzykiem) i zdecydowałam się sięgnąć po tę pozycję, aby sprawdzić, czy pod świetną okładką kryje się też ciekawe wnętrze.

Dwudziestosześcioletnia Sky osiągnęła w życiu całkiem dużo. Wraz ze swoim najlepszym przyjacielem Jayem, prowadzi studio taneczne, które jest bardzo szanowane w środowisku. Poza spełnieniem zawodowym, Sky nie może narzekać na życie prywatne, bowiem kolejne randki i spotkania z eleganckim biznesmenem, sprawiają, że dziewczyna czuje się, jak prawdziwa księżniczka. Mogłoby się wydawać, że wszystko idzie idealnie i tak, jak Sky sobie zaplanowało.
Dopóki ciemnoniebieskie oczy przystojnego mężczyzny nie zwracają się do niej i nie uderzają jej serca. Serce Sky zaczyna bić szybciej, kiedy dziewczyna widzi, że nieznajomy potrafi świetnie tańczyć. Blue wkracza do zespołu tanecznego, a przy okazji też do życia Sky.
Choć wydaje się być idealny... wcale nie jest.
Co skrywa Blue w głębinach swoich oczu?

W zasadzie to mam tylko jednego minusa, jeżeli chodzi o tę książkę.
I myślę, że właśnie od niego zacznę tę opinię.
Blue..., jako bohater z charakteru jest bardzo sympatyczny i tutaj muszę przyznać, że Anna Pamuła kupiła mnie jego zachowaniem. Problem mam w tym, czym ten bohater się zajmuje. I nie chodzi tutaj o zawody, które wykonuje, a o to ILE ich wykonuje.
Mówi się, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego... no i te słowa idealnie pasują do Blue.
Mężczyzna tancerz, bandzior i jeszcze bokser... wszystko naraz i jednocześnie wielkie nic.
Moim zdaniem, Blue ma zwyczajnie za dużo zajęć i Sky przez swoje całkiem normalne życie, wydaje się być okrutnie nudna.
Co więcej, odnoszę wrażenie, że ten taniec był po prostu jedynym zajęciem łączącym dwójkę bohaterów i dlatego Blue potrafi tańczyć.
To by było tyle z minusów.

Podoba mi się postać Sky, która choć osiągnęła w życiu dużo, musiała się nieźle spocić (i to dosłownie), bo nic za darmo w życiu nie ma. Dziewczyna jest ambitna, inteligenta i ciekawa. Czując się, jak księżniczka i mając idealnego faceta w swoim życiu, nie spoczywa na laurach i chce dalej przeć do przodu, aby samodzielnie spełniać swoje marzenia i plany. Jak nie przepadam za bohaterkami w książkach, tak tutaj muszę napisać, że Sky jest okej. Zdecydowanie bardziej mi się podobała, niż Blue.

Sam pomysł książki jest naprawdę godny pochwały. Nie jest to kolejna utarta książka z motywem mafii, która ostatnio mielona jest już na ziarenka piasku. Mamy tutaj taniec i nielegalne walki, a także szemrane interesy, które na szczęście są w mniejszości. To taniec jest tu najważniejszy. Dlaczego mamy na rynku tak mało książek, gdzie taniec jest na pierwszym planie?
W kwestii pomysłu na swoją książkę Anna Pamuła spisała się na medal. Podczas lektury odpoczęłam od schematów i jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona. I choć wielozadaniowość Blue, kłuje mnie w oczy, jestem w stanie to przełknąć i czekam na drugą część, aby dowiedzieć się, jak autorka poprowadzi dalej tę taneczną historię.

„Niewłaściwy Facet” to też okładka, o której muszę wspomnieć. Wydawnictwo Niezwykłe stanęło na rzęsach i stworzyło świetny front książki. W końcu mamy UBRANEGO mężczyznę i ciekawy kolor w czcionce tytułowej. Jeżeli zobaczyłabym tę książkę w księgarni, na pewno bym po nią sięgnęła. Swoją droga, poproszę o więcej ubranych mężczyzn na okładkach!

Kończąc, „Niewłaściwy Facet” to książkę, którą polecam. To, że wszystkie prace Blue mi się osobiście nie podobały nie oznacza, że Wam też nie będą. Poza tym małym minusem, cała reszta książki jest naprawdę dobra i naprawdę czekam na drugim tom tej historii. Według lubimyczytać „Niewłaściwy Facet” jest debiutem (sprawdziłam!) i wiecie co? Takie debiuty, to ja mogę czytać z przyjemnością.

Za książkę do opinii dziękuję wydawnictwu Niezwykłemu.

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com