Macie arachnofobię?
Należę do tych osób, które pająki uważają za cudowne włochate stworzonka. A co jeżeli mężczyzna będzie zamieniał się w pająka, a do tego wrzucimy go w związek z innym mężczyzną? Wyjdzie yaoi, gdzie jednym z bohaterów będzie właśnie pająk. Tak oto powstała manga „Mnich i Pająk”, która jest jednocześnie dziwna i świetna.
FABUŁA
Pewnego dnia mnich Sougen spotkał pająka, a raczej pajęczego demona, którego zabrał ze sobą w dalszą podróż. Demon już od początku trzymał się blisko mnicha i szybko okazało się, że pająk żywi do niego gorące uczucie. Sougen pozwolił na to i został kochankiem pajęczego demona.
Sougen nie boi się demonów, duchów i innych zjawisk nadprzyrodzonych. Mężczyzna wie, że to ludzie są o wiele większymi potworami, niż ci, na których tak wołają. Jednak z każdym kolejnym dniem Sougen jest coraz starszy, zaś jego kochanek nie odczuwa upływu czasu.
Mnich zaczyna zastanawiać się, co stanie się z jego przyjacielem i powiernikiem sekretów, kiedy jego ludzki żywot dobiegnie końca.
OPRAWA GRAFICZNA
Niewątpliwie obwoluta tej mangi jest jednym z większych plusów. W środku mamy dość toporną kreskę, czarne kadry i caaaaałą masę dymków, które mnie osobiście bardzo męczą podczas lektury. Pierwsza strona jest kolorowa, co pozwala zwizualizować sobie w głowie bohaterów i ich wygląd. Po skończonej głównej mandze mamy jeszcze parę krótkich dodatkowych historii z innymi bohaterami, którzy są tak samo wyrwani z innej bajki, jak nasz demoniczny pająk. Cieszy mnie jednak fakt, że wydawnictwo pamięta o dawaniu znaczku +18 na swoje mangi, co jest niezwykle ważne, szczególnie, że w „Mnichu i Pająku” brakuje cenzury w scenach erotycznych.
Mnie osobiście to nie przeszkadza, ale sami doskonale wiecie, jak wygląda wciskanie rodzicom wiekowego kitu.
OPINIA OGÓLNA
„Mnich i Pająk” to naprawdę ciekawy pomysł na mangę. Fantastyczna historia, która zabiera nas do dziwnych bohaterów i ich świata. Przyznam szczerze, że sceny zbliżeń między bohaterami są narysowane ze smakiem i emocjami, a cała ich opowieść jest naprawdę oryginalna. Niemniej jednak odejmuję punkty za kreskę, która mi się kompletnie nie podobała i za ilość tekstu w dymkach, a także ich samych. Oczywiście ta sprawa dla każdego czytelnika będzie się przedstawiać inaczej, dlatego tutaj powinniście zadecydować sami.
Nie zmienia to jednak faktu, że Haji poczyniła mangę, która wciąga i zaskakuje. Myślę, że podczas lektury nie będziecie się nudzić.
Za tomik do opinii dziękuję wydawnictwu Waneko.