Zagramy w karty?
„The Sweetest Oblivion” to pierwszy tom serii „Made” autorstwa Danielle Lori. Wydawnictwo Niezwykłe serwuje nam kolejną dobrą serię mafijną, którą można postawić ciut niżej, niż „Złączonych” od Cory Reilly. Poznajcie Elenę i Nicolasa. Parę, która nienawidząc się, okazuje miłość.
Elenę zwą słodką Abelli. Kobieta twierdzi, że otrzymała ten przydomek przez pozytywne i przyjazne uosobienie, które w świecie mafii jest niespotykane. Prawda jej przezwiska jest jednak zupełnie inna. Za Eleną wodzi wzrokiem każdy mężczyzna. Do tego stopnia, że każdy z nich chciałby ją mieć i posmakować.
Nicolas jest szefem mafii, na którego wołają „As”. Mężczyzna nie wyróżnia się od innych samców alfa, bowiem słodka Abelli także zwraca na jego uwagę. Problem w tym, że dla Nicolasa została wybrana inna kobieta, która ma zostać jego żoną – młodsza siostra Eleny.
Mężczyzna mając być szwagrem kobiety, która jest dla niego zakazanym owocem, stawia sobie za cel zdobyć ją.
Cena może być bardzo wysoka.
Czy Nicolas podejmie ryzyko?
„The Sweetest Oblivion”, czyli po polsku „Najsłodsze Zapomnienie” jest romansem mafijnym, w którym fabuła skupia się na ryzyku, a nie gatunkowej mafii. Swoją drogą, cieszę się, że wydawnictwo Niezwykłe zostawiło oryginalny tytuł. Moje polskie tłumaczenie brzmi nieźle, ale myślę, że gdyby było na okładce to książka nie wyróżniałaby się tak, jak aktualnie to robi.
Oczywiście to wyróżnianie się w książkach z gatunku romans + mafia jest dość umowne.
Ciężko zaskoczyć w czymś fanki gatunku i takich historii, które mają za sobą całą masę pozycji napisanej na podobnym schemacie.
Niemniej jednak „The Sweetest Oblivion” to książka, która na swój sposób jest inna, od typowych romansów mafijnych.
Dlaczego?
Cóż, bo Elena choć jest różową dziewczyną, nie jest ani trochę nieśmiała, jak typowe bohaterki z takich książek. Zaś Nicolas to dość skryta i tajemnicza postać.
W „The Sweetest Oblivion” nie brakuje typowych mafijnych porachunków, które rzeczywiście tu są! To ważne, bo wiecie sami, że dla niektórych noszenie czarnych rękawiczek (i nic poza tym) jest już mafią. Do tego mamy namiętne i gorące opisy zbliżeń między bohaterami, które rozpalają do czerwoności podczas lektury.
Danielle Lori stworzyła mroczny, mafijny świat, który wciąga od pierwszej strony i nie pozwala się oderwać do samego końca. „The Sweetest Oblivion” to książka, która każdemu czytelnikowi prawdziwych i sensownych romansów mafijnych powinna się spodobać. Ja już od dawna jestem kupiona tą serią, a teraz tym bardziej cieszę się, że możemy mieć tę historię po polsku.
Za książkę do opinii dziękuję wydawnictwu Niezwykłemu.