„Nie myśl za dużo” - Anne Bogel


Nie kłamcie, że jest inaczej!


Każdy z nas myśli za dużo. Co więcej, nawet badania dowiodły, że kobiety myślą cały czas, kiedy mężczyźni potrafią się od czasu do czasu wyłączyć. Anne Bogel napisała książkę, która poniekąd jest poradnikiem, poniekąd wspomnieniami tego co przeżyła. Jedno jest pewne „Nie myśl za dużo” to książka, która pomoże nam po prostu zatrzymać się i nie myśleć. 

Anne Bogel też kiedyś myślała. Myślała do tego stopnia, że zaczynała czuć się przytłoczona magazynowaniem informacji i myśli w swoim mózgu. Autorka zawzięła się i zaczęła analizować wszystko to, co przechodziło przez jej głowę, aby móc wybrać te wartościowe informacje z tych, które nie mają racji bytu w jej późniejszym życiu. I tak oto powstało „Nie myśl za dużo”, które nawiązuje rozmowę z czytelnikiem i pomaga nam rozgraniczyć wiedzę, którą każdego dnia przyjmujemy do naszej głowy, że się tak wyrażę „gigabajtami”, a która nie zawsze przydaje nam się do dalszego samorozwoju, czy też po prostu do życia. 

Ciekawe w „Nie myśl za dużo” jest to, że ta książka wcale nie przypomina poradnika, którym jest. Mamy tutaj rady od autorki, pytania, które nam zadaje i chce odpowiedzi. Pytania te zaczynają wywoływać w nas wahanie, które zazwyczaj odciąga od lektury, ale pomaga przemyśleć wszystko to, co do tej pory siedzi w naszej głowie, a jest zbyteczne. 

Bardzo, ale to bardzo podoba mi się, że Anne Bogel nie próbuje zgrywać wszystkowiedzącej w swojej pozycji. Autorka za każdym razem, kiedy chce nam coś wytłumaczyć, przywołuje wydarzenia, które sama przeżyła i które sprawiły, że obudziła się z letargu myślenia, którego do tej pory nie zauważała. 
Czy „Nie myśl za dużo” pomogło mi w niemyśleniu? 
W sumie to nie, ale co nieco przejrzałam na oczy i teraz staram się nie chomikować informacji, które mi się nie przydadzą. 
Momentami czułam, jakby Anne Bogel przeprowadzała ze mną wywiad, albo jakbym była u niej na spowiedzi. Niemniej jednak, wspominam tę książkę, jako naprawdę ciekawie spędzony czas, który polepszył moje użytkowanie mózgu.
Chociaż jak wiadomo i tak nie jesteśmy w stanie wykorzystać go w stu procentach. 

„Nie myśl za dużo” to ciekawa pozycja dla osób, które chcą przeczytać coś innego i odpocząć od gatunku, który czytają na co dzień. Co więcej, jest to książka, która zabiera nas w rzadko używane rejony mózgu i skłania do przemyśleń, a przede wszystkim do kasowania nieważnych rzeczy z głowy. Bo przecież, po co mamy pamiętać ostatnią kłótnię? Lepiej pamiętać wspomnienia, które będą dla nas miłe, prawda? A zakupy lepiej sobie zapisać, niż pamiętać i połowy nie kupić.

Za książkę dziękuję wydawnictwu

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com