[Manga, też książka] „Kakegurui. Szał hazardu”| Homura Kawamoto (1-2)


Hazard? Przecież jest nielegalny.


„Kakegurui” zwróciło moją uwagę (tu Was zaskoczę) nie okładką, a czerwonymi elementami na niej. Oczywiście swoim standardowym zwyczajem nie przeczytałam wcześniej opisu, tylko sięgnęłam po tę mangę. Myślałam, że jest to swoisty horror, a okazało się być to... w sumie coś zupełnie różnego. 

FABUŁA

Do Akademii Hyakkao uczęszczają dzieci polityków oraz osób ważnych w świecie i showbiznesie. Osób, które mają pieniądze, jak lodu. Dlaczego? Bowiem w szkole tej, po normalnych zajęciach, rozpoczynają się gry karciane i nie tylko, a stawką w nich są grube pieniądze. Prawdziwe pieniądze. W akademii obowiązuje ścisła hierarchia, która od kilku lat utrzymuje się, chociaż nie jest ona do końca sprawiedliwa. Ci, którzy nie mają długu wobec samorządu są bezpieczni, aczkolwiek w każdej chwili mogą się zadłużyć, zaś ci, którzy już dawno są pod kreską noszą etykietę „zwierząt”. Są traktowani bez szacunku, wręcz pomiata się nimi dla frajdy. Pewnego dnia do Hyakkao trafia dziwna dziewczyna Yumeko Jabami, która przyciąga wzrok każdego w szkole. 
Już pierwszego dnia zostaje ona wyzwana do zagrania w grę o nazwie „Głosowanie Papier-Kamień-Nożyce” przez Saotome, jedną z zamożniejszych dziewcząt, które wygrywają w większość gier. 
Kiedy dochodzi do rozgrywki, Yumeko z początku przegrywa, aby następnie odkuć się z nawiązką i wytłumaczyć już nie tak pewnej siebie Saotome, w jaki sposób dotychczasowa zwyciężczyni oszukuje. 
Kolejny dzień nie przynosi niczego nowego, bowiem Yumeko szybko wygrywa jeden z pojedynków, aby następnie przegrać i zostać... zwierzątkiem. Dziewczyna jest winna 310 mln jenów swojej rywalce, którą także zdążyła prześwietlić podczas rozgrywki. 
Kiedy samorząd szkoły decyduje się na turniej „osób zadłużonych” Yumeko widzi swoją szansę na powrót do bycia na plusie. 
Jednak poza świetnym wyczuciem gry i pamięcią, dziewczyna musi zauważyć, że jest na celowniku głów szkoły, którzy chcą poznać jej słabe punkty. 

OPRAWA GRAFICZNA

Jak pisałam na początku, czerwone elementy na obwolutach przyciągnęły mój wzrok. A zaraz za nimi znalazły się pierwsze strony mangi , które zostały wydane w kolorze. Nie wiem, czy po raz kolejny wydawnictwo Waneko ma zamiar zastosować ten sam pomysł, co przy „Citrus”, ale tutaj grzbiety pierwszych dwóch tomów także przeplatają się między czernią, a bielą. Ciekawa jestem, jak będzie w trzecim tomie. Nie, żeby mi to jakoś przeszkadzało, ale w tym momencie nie będę chciała postawić „Citrus” obok „Kakegurui”, bo wszystko będzie wyglądać jednolicie, a tego zwyczajnie nie lubię. Podoba mi się też płótnowanie obwolut, które są miłe w dotyku podczas lektury. Do kreski także nie mam zastrzeżeń. Mangę czyta się tak samo wygodnie, jak i przyjemnie, a przede wszystkim nie męczy ona oczu milionem dymków na stronie. 

OPINIA OGÓLNA

„Kakegurui” to manga z niezwykle ciekawym tematem na fabułę. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się w tej historii hazardu, ale kiedy już go ujrzałam naprawdę mi się on spodobał. Yumeko jest szaloną dziewczyną, która przejrzy każdy blef i nie boi się go wymówić na głos. Nie ukrywam, że poznałam w tych dwóch tomikach nowe gry, a wielkim plusem jest to, że na końcu możemy poczytać przybliżone i mocno skrócone reguły każdej z przytoczonych w fabule rozgrywek. Bardzo, ale to bardzo czekam na kolejne części i tego, jak Yumeko wyjdzie z tarapatów. Oczekuję też chociaż malutkiego romansu, szczególnie że dziewczyna zadaje się z jednym chłopakiem, z którym już w pierwszym tomie zbliżyła się bardziej, niż z innymi uczniami akademii. No i zastanawiam się, czy pokazany zostanie choć jeden dorosły, bowiem na razie to nie widziałam tutaj żadnego. Nie liczę ty panny Yuriko Nishinotoin. 
W każdym razie „Kakegurui. Szał hazardu” nie okazał się być horrorem i muszę przyznać, że odetchnęłam z ulgą, bo nie przepadam za tego typu gatunkiem. Obojętnie czy mówimy o mangach, filmach, czy książkach.

Za tomiki do opinii dziękuję wydawnictwu

copyright © . all rights reserved. designed by Color and Code

grid layout coding by helpblogger.com