Własny stalker?
„Come” i „Come Back” czytałam kiedyś, a nie tak dawno temu wróciłam do prologu tej historii, czyli „Come”, aby sobie przypomnieć Jamesa i Harper. Chwilę później wydawnictwo Papierówka gruchnęło wiadomością, że właśnie ta seria będzie u nas, zatem po spokojnym dokończeniu „Come”, stwierdziłam że poczekam na polską wersję, aby odświeżyć sobie już w naszym języku tę pozycję.
Co jak co, ale J.A. Huss jest dobra nawet po jakimś czasie.
Harper chciała być niewidoczna. Nie posiadała konta w mediach społecznościowych, ukrywała się pod fałszywymi nazwiskami. Żyła niczym duch. Dziewczyna uciekała przed prawdą, szukając zupełnie innej prawdy.
Podarowana człowiekowi z Firmy, ucieka z bratem z daleka od ojca i jego brudnych interesów. Chce żyć normalnie i zakochać się w kimś, kto odwzajemni jej uczucie.
A wtedy pojawia się on:
James Fenici. Szpieg, asasyn, zabójca.
Szóstka.
Tet.
J.A. Huss ma specyficzne pióro, do którego nie każdy może się przyzwyczaić. Jej książki są mroczne, tajemnicze i niezwykle wciągające, ale dopiero po kilku rozdziałach. Zatem jeżeli próbowaliście podchodzić do „Firmy”, ale Wam nie wyszło, to polecam spróbować jeszcze raz, bo historia Jamesa i Harper rozkręca się pomału, a kończy wielkim wybuchem.
Muszę przyznać, że wydawnictwo Papierówka odwaliło kawał dobrej roboty z połączeniem pierwszego tomu mającego czternaście rozdziałów z drugim. Ma to sens, bo jak za granicą kupujemy ebook, to sprawa wygląda zupełnie inaczej, niż w przypadku kupna papierowej książki na sto dwadzieścia stron za cenę trzydziestu złotych. Nie oszukujmy się, ale to zwykłe okradanie z pieniędzy czytelników.
Zatem połączenie „Come” i „Come Back” to strzał w dziesiątkę, a przy okazji mniej czekania na dalszy ciąg przygód dla polskich czytelników.
„Firma. Wrócę po ciebie” to książka trudna do opisania. Nie mogę Wam za dużo zdradzić, bo zepsuję radość z czytania, ale chciałabym Wam w jakiś sposób przybliżyć historię ukazaną w tej pozycji.
W historii Harper i James jest znacznie więcej pytań, niż odpowiedzi, bo te zawarte są w trzecim tomie serii, którego u nas w Polsce jeszcze nie ma (ale będzie).
Harper choć na początku wydawała się niewinną owieczką, wcale taka nie jest, a bezbłędny i twardy James zmienił się na trzystu stronach tej historii.
J. A. Huss potrafi wykreować bohaterów, którzy sprawiają, że ma się ochotę ich poznać, a także pomóc im w rozwiązaniu wszystkich spraw.
„Firma. Wrócę po ciebie” to opowieść o zakazanej miłości, która nie boi się kąpać we krwi. Jest to historia, która zostawia całą masę pytań i zabiera nas w tajemniczy świat dwójki osób, które zupełnie od siebie różne, okazują się być w końcu takie same. Uwierzcie mi, warto czekać na drugi tom!
Za książkę dziękuję