Autorka „Trylogii Czasu” powraca!
Stęskniliście się za książkami Kerstin Gier? Jeżeli tak, to mam dla Was wspaniałą wiadomość!
Wydawnictwo Media Rodzina właśnie wydaje jej najnowszą książkę w fantastycznej oprawie.
Tym razem, nie będzie to jednak młodzieżowa fantastyka pełna zawirowań w czasie, a thriller, wypełniony tajemnicami, po same brzegi.
Fanny Funke rzuciła szkołę i stwierdziła, że pragnie specjalizować się w hotelarstwie. Dziewczyna dostała się na roczny staż w Chateau Janvier, w którym znajdował się hotel Podniebny. Hotel ten został przekazywany z dziada, pradziada do rąk dwóch braci Romana i Rudolfa Monfortów, który aktualnie starali się nim zarządzać. Dziewczyna mimo słabych warunków zakwaterowania, nie narzekała, bo mogła odpocząć od rodziny. Cieszyła się, że na święta nie musi wracać do domu, bo po jej decyzji o rzuceniu szkoły stosunki z jej rodzicami, zwyczajnie się popsuły.
Fanny poza obowiązkami pokojówki i portierki jest także opiekunką do dzieci. Dostała pod swoje skrzydła dwóch bliźniaków oraz urwisa Dona Burkhardta, chłopca, który jest złem wcielonym, a rodzice widzą w nim aniołka.
Dziewczyna zajmuje się trójką dzieci, jednak idzie jej to opornie i końcem końców o mało nie wpada pod samochód z bliźniakami. Samochód, który prowadzi niejaki Ben Monfort – syn jednego z właścicieli hotelu. Szybko nawiązują przyjaźń, szczególnie że okazuje się, iż ferie Ben ma spędzić w hotelu, pracując w nim za darmo.
Gdyż kiedyś, ta nieruchomość ma należeć do niego.
Na drodze staje jednak przystojny i czarujący Tristan Brown, który przyjechał do Podniebnego z dziadkiem. Fanny, mając dwóch chłopców koło siebie zaczyna głupieć i rozmyślać, który z nich jest lepszy.
W hotelu zaś, zaczynają dziać się dziwne rzeczy.
Prawdziwe zło, przykryte jest serdecznością i wyrafinowaną kulturą.
Czy trójce naszych bohaterów, uda się rozwikłać tajemnicę klejnotów i porywacza z Grand Hotel?
Podchodziłam z ogromną rezerwą do tej pozycji, bo choć obie wydane u nas trylogie tej autorki były naprawdę świetne, tak tutaj zastanawiałam się, czy autorka nie napisała książki na siłę.
Po przeczytaniu pierwszego rozdziału dosłownie wsiąknęłam w tę historię i skończyłam „Podniebnego” w niecałe dwa dni.
Co to była za lektura?
Niewątpliwie dziwna.
Nie wiem do końca dlaczego, ale czasami zastanawiałam się, po co są niektóre fragmenty w tej pozycji umieszczone, szczególnie że dość często nie prowadziły one do finału. Tak po prostu sobie były. Dla ozdoby.
Choć książkę czytało mi się naprawdę szybko, czasami, kiedy akcja za mocno zwalniała czułam się zmęczona tym, co czytam. Potem jednak Fanny ponownie zaczynała mieć rozkminy, które prześwietlały wszystkich gości w hotelu i moja ciekawość zostawała rozpalona na nowo.
Nagromadzenie postaci w tej pozycji sprawiło, że autorka zapomniała o dwóch osobach i mamy o nich raptem skrawki informacji. Szkoda troszkę, aczkolwiek całą resztę świty, a szczególnie personel hotelu opisała znakomicie.
Serce skradł mi Zakazany Kot, który wiele razy podpowiadał Fanny, w rozwikłaniu zagadki, a historia jego nazwy jest tak banalna, że aż trudna do zgadnięcia. Nigdy się nie domyślicie. No, chyba że przeczytacie „Podniebnego”.
Czy Kerstin Gier utrzymała poziom?
Wydaje mi się, że tak, aczkolwiek ciężko to oceniać, po jednotomowej pozycji i dwóch trylogiach, które były pisane w różnych odstępach czasu.
„Podniebnego” czytało mi się dobrze. Podobnie jak „Trylogię Snów”, czy „Trylogię Czasu”.
Mogę zatem stwierdzić, że raczej nie będziecie się nudzić przy tej pozycji.
„Podniebny” to lektura młodzieżowa, która zabierze Was w świat hotelarstwa i tajemnic. Zajrzycie pod pierzynę hotelowych gości i dowiecie się, jakie grzeszki każdy z nich ma na sumieniu. To lekki thriller, który rozbudzi Waszą wyobraźnię i włączy ciekawość na ciąg dalszy śledztwa Tristana, Bena i Fanny.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu
Nie wiem do końca dlaczego, ale czasami zastanawiałam się, po co są niektóre fragmenty w tej pozycji umieszczone, szczególnie że dość często nie prowadziły one do finału. Tak po prostu sobie były. Dla ozdoby.
Choć książkę czytało mi się naprawdę szybko, czasami, kiedy akcja za mocno zwalniała czułam się zmęczona tym, co czytam. Potem jednak Fanny ponownie zaczynała mieć rozkminy, które prześwietlały wszystkich gości w hotelu i moja ciekawość zostawała rozpalona na nowo.
Nagromadzenie postaci w tej pozycji sprawiło, że autorka zapomniała o dwóch osobach i mamy o nich raptem skrawki informacji. Szkoda troszkę, aczkolwiek całą resztę świty, a szczególnie personel hotelu opisała znakomicie.
Serce skradł mi Zakazany Kot, który wiele razy podpowiadał Fanny, w rozwikłaniu zagadki, a historia jego nazwy jest tak banalna, że aż trudna do zgadnięcia. Nigdy się nie domyślicie. No, chyba że przeczytacie „Podniebnego”.
Czy Kerstin Gier utrzymała poziom?
Wydaje mi się, że tak, aczkolwiek ciężko to oceniać, po jednotomowej pozycji i dwóch trylogiach, które były pisane w różnych odstępach czasu.
„Podniebnego” czytało mi się dobrze. Podobnie jak „Trylogię Snów”, czy „Trylogię Czasu”.
Mogę zatem stwierdzić, że raczej nie będziecie się nudzić przy tej pozycji.
„Podniebny” to lektura młodzieżowa, która zabierze Was w świat hotelarstwa i tajemnic. Zajrzycie pod pierzynę hotelowych gości i dowiecie się, jakie grzeszki każdy z nich ma na sumieniu. To lekki thriller, który rozbudzi Waszą wyobraźnię i włączy ciekawość na ciąg dalszy śledztwa Tristana, Bena i Fanny.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu