A czas płynie dalej...
Wydawnictwo Niezwykłe idzie za ciosem i dzięki nim na nasz rynek wychodzą książki, które nie są tylko historiami sprawiającymi cała gamę emocji na twarzy czytelnika.
Tym razem mamy do czynienia z sensacją i thrillerem, którego nieoczekiwane zwroty akcji, zaskoczą niejednego weterana gatunku.
Jenna Morisson jest doktorem z genetyki. Kobieta jest narzeczoną Nathana Wexlera, który jest typowym fizycznym mózgiem. Wszystko co robi, zaczyna analizować według wzorów i ciągle coś liczy. Jenna wraca do domu, do narzeczonego od siostry, którą wspierała po rozłące z chłopakiem, a jej ukochany będąc cały w skowronkach, chce powiedzieć jej czego dokonał. Odkrycia, które może zmienić bardzo wiele i w przeszłości i w przyszłości. Niestety, budowanie atmosfery przez Nathana wychodzi, aż za dobrze, gdyż do ich domu wpadają uzbrojeni mężczyźni, którzy porywają i fizyka i genetyczkę. Podczas podróży w nieznane im miejsce, dochodzi do strzelaniny i wypadku samochodu, którym jechali, a Nathan na oczach Jenny zostaje brutalnie zabity.
Jennie w całym tym zamieszaniu udaje się uciec i poraniona udaje się do swojego domu, po ostatnią, najważniejszą rzecz, czyli dysk z danymi Nathana, a następnie znajduje detektywa Aarona Blake'a, który mimo zwariowanej historii, jaką słyszy od kobiety, wierzy jej i chce jej pomóc rozwikłać zagadkę Wexlera.
Po dłuższym przemyśleniu całej sprawy detektyw dochodzi do wniosku, że sprawa jest grubymi nićmi szyta, a wróg ma ogromne wpływy.
Kolejne przypadkowe, lub nie spotkania z porywaczami upewniają go, co do tej hipotezy.
Ułamek sekundy” to książka, w której tak naprawdę nie chodzi o postaci, czy też dwie frakcje walczące o ostatnie notatki Wexlera przed śmiercią. Cała ta historia rozgrywa się o przenoszenie rzeczy i nie tylko, w czasie. Pół sekundy, bo o tyle można cofnąć jakąś rzecz w czasie, choć brzmi niepozornie, tak naprawdę jest zabójczym narzędziem, które może zmienić bieg historii.
„Czas to
koszmarnie skomplikowany temat […] - Żaden inny nie jest tak
intuicyjny, a jednocześnie tak sprzeczny z intuicją. Potrafi
namieszać w głowie, tym bardziej, im więcej o nim wiesz.”
Wszystko to, wiąże się jednak z natłokiem informacji typowo fizycznych. Akcja książki zaczyna się przytupem i wciąga, aby następnie bardzo zwolnić i wciągnąć nas w świat praw fizyki, kosmosu i matematyki. Nie ukrywam, że niektórych ten logiczny język, może być trudny i będą musieli pochylić się nad pozycją bardziej, a także doczytać coś w internecie, aby swoją wiedzę uzupełnić. Mimo tego, uważam że nie można się zniechęcać. Autor na 400 stronach zdecydowanie wyjaśnił w bardzo dobry i obrazowy sposób wszystko to, co fizycy zrozumieliby wzorami. Wielki plus za to.
Jeżeli jesteście zafascynowani podróżami w czasie, chcielibyście przenieść się w przeszłość i zobaczyć na żywo jak kiedyś ludzie musieli sobie radzić, a przede wszystkim jeżeli nie boicie się poznać nowych pojęć z zakresu fizyki i matematyki to „Ułamek sekundy” będzie dla Was książką idealną.
W tej pozycji, ujrzycie rozwój technologiczny świata, zmianę nastawienia ludzi do nowych urządzeń, co więcej wiele razy zostaniecie zaskoczeni, a szczególnie koniec książki, sprawi że będziecie przecierać oczy ze zdumienia. Mnie osobiście, „Ułamek sekundy” bardzo się podobał, ale to pewnie dlatego, że sama siedzę w podobnych tematach i zwyczajnie się nimi interesuje.
Polecam Wam tę pozycję zdecydowanie, bo zawsze warto próbować czytać coś nowego.
Za egzemplarz serdecznie dziękuje